Gdy słyszymy, że nie będzie lockdownu, a jednocześnie to, że sytuacja epidemiczna jest dynamiczna, możemy spodziewać się lockdownu. Gdy natomiast słyszymy, że zakaz przemieszczania się w Wigilię i Boże Narodzenie nie jest przewidywany, nie możemy odetchnąć z ulgą, gdyż argumentem, który po wprowadzeniu tego zakazu zostanie użyty, będzie stwierdzenie, że przecież epidemiczna sytuacja jest dynamiczna i akurat teraz pogarszając się, zmusiła rząd do zakazu odwiedzin swoich najbliższych przy wigilijnym stole.

Psychologia sobie z tym poradzi?

Gdy usłyszeliśmy, że w sylwestra będzie obowiązywał zakaz przemieszczania się, jednym zrobiło się przykro, inni poczuli gniew, jeszcze kogoś mocno to rozbawiło, gdyż i tak zamierzają się przemieścić, aby babcia nie była w tym czasie sama lub do domu teściów, którzy nie chcą być sami.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział już zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową w godzinach, które wywołały powstanie szeregu memów i postów krążących po mediach społecznościowych.

To jego zdaniem ma nas uchronić przed zapowiadaną już trzecią falą zachorowań. Czy zatem mamy sie spodziewać kolejnych ograniczeń i zakazów w związku z dynamiką sytuacji pandemicznej?

Jeżeli chodzi o kwestie związane z zakazem przemieszczania się, to przed świętami nie spodziewałbym się ich. Epidemia rozwija się w sposób bardzo dynamiczny, niezależnie od czasu. W związku z tym żadnych dodatkowych obostrzeń nie możemy wykluczać.
- odpowiedział minister Niedzielski.

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: 12 sierpnia 2020 roku. Ministerstwo Zdrowia przeszło samo siebie. Najnowsze statystyki, jakie podano przechodzą ludzkie pojęcie

Zerknij: Małopolska: mieszkańcy województwa rozczarowani teleporadami medycznymi