Młody taksówkarz przepadł bez śladu. Chodzi o mieszkańca Kozłowa, niewielkiej miejscowości w powiecie miechowskim w Małopolsce. Rzecznik miechowskiej policji poinformowała, że 22-letni mężczyzna ostatni raz widziany był w minioną niedzielę około godziny 23.

Matka zaginionego twierdzi, że syn wyjechał z domu i wpadł poślizg. Jak się okazuje, kolejnego dnia znaleziono jego samochód w rowie. Kierowcy nie było wewnątrz pojazdu.

Pani Agnieszka, mama taksówkarza miała dowiedzieć się, że jej syn zwracał się o pomoc mieszkańców domu, przy którym wpadł w poślizg i znaleziono auto. Ostatecznie jednak nikt nie otworzył mu drzwi.

Matka zaginionego młodego mężczyzny apeluje o pomoc

Zrozpaczona matka zaginionego mieszkańca Kozłowa prosi o pomoc każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje, które mogą przyczynić się do jego odnalezienia.

Błagam jeśli ktoś ma kontakt z Kajetan Herdecki to mój syn,proszę skontaktujcie się ze mną!! Znalazłam jego samochód rozwalony w rowie, on nie odbiera telefonu. Zgłosiłam zaginięcie na policji. Proszę o pomoc znajomych Kajetana
- napisała pani Agnieszka na Facebooku.

W kolejnym wpisie kobieta poinformowała, że policja prowadzi akcję poszukiwawczą w starych młynach oddalonych od domu o 5 kilometrów. To właśnie tam zarejestrowano ostatnie logowanie z telefonu mężczyzny.

Teren przeszukiwany jest przez funkcjonariuszy policji oraz straż pożarną.

Przeszukują teren, ściągają psa tropiącego i kamerę termowizyjną.

22-letni mężczyzna ma ponad 180 centymetrów wzrostu. W dniu zaginięcia miał na sobie ciemną bluzę i jeansy.

Jeśli ktokolwiek ma informacje o miejscu pobytu Kajetana, to proszony jest o kontakt z policją.

Uber opublikował statystyki dotyczące bezpieczeństwa kierowców i ich pasażerów

W grudniu ubiegłego roku Uber opublikował po raz pierwszy statystyki dotyczące bezpieczeństwa przejazdów.

Opinia publiczna od lat domagała się upublicznienia naszych statystyk i postanowiliśmy być transparentni z naszymi klientami. Musimy jednak pamiętać, że wszystkie te przykłady pokazują jedynie w jakim społeczeństwie obecnie funkcjonujemy
- mówił wtedy Tony West, główny prawnik firmy.

Jak się okazuje, kwestia bezpieczeństwa, od zawsze było jednym z największych zmartwień firm świadczących usługi przewozu osób.

Giganci, tacy jak Uber, którzy do tej pory zatrudniali kierowców bez konieczności przejścia egzaminów czy wyrobienia licencji wymaganych w branży taksówkarskiej, musieli poradzić sobie z doniesieniami o napaściach seksualnych czy morderstwach.

Opublikowany przez Ubera raport nie obejmuje wszystkich skarg i krajów, w których prowadzi działalność. Co ciekawe statystyki obejmują głównie kierowców.

Najczęściej atakowani są kierowcy

Według statystyk Ubera, 92 procent ofiar napaści związanych z usługą przewozu osób są nie pasażerowie, a kierowcy. W 2017 roku zanotowano 2.936 incydentów na tle seksualnym. Jeszcze więcej w 2018 roku - wtedy ich liczba wyniosła 3.045.

Większość tych skarg dotyczy "dotykania miejsce intycznych". Zdarzały się też jednak przypadku próby gwłatu lub przymysowych stosunków seksualnych.

W 2017 roku Uber zarejestrował 10 przypadków zabójstw. W kolejnym roku liczba ta obniżyła się do dziewięciu. Wśród tych wszystkich zdarzeń, ofiarami zostało ośmiu kierowców, siedmiu pasażerów i kilka osób postronnych.

Może zainteresuje Cię to: CAŁA POLSKA SZUKA PLACAKA SEBASTIANA! MOŻE STANOWIĆ KLUCZOWY DOWÓD W SPRAWIE

Pisaliśmy także o: KOLEJNA WIZERUNKOWA WPADKA UBERA. SŁOWA PREZESA WPRAWIŁY W OSŁUPIENIE

Portal "Życie" poleca: STRAŻ MIEJSKA MA NOWE UPRAWNIENIA. POLACY POWINNI PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA KONTROLE W DOMACH. CO BĘDĄ SPRAWDZAĆ STRAŻNICY