27 listopada Bob Gobright wybrał się ze swoim przyjacielem Aidanem Jacobsonem w góry Potrero Chico. Według informacji podanych przez serwis OutsideOnline.com, wszystko wskazywało na to, że warunki pogodowe były wręcz idealne.
W pewnej chwili, około południa, Jacobson poczuł energiczne szarpnięcie liny, do której był przymocowany jego przyjaciel. Wszystko działo się bardzo szybko.
-„Nagle poczułem pociągnięcie i zaczęliśmy spadać. W zasadzie to wszystko było rozmyte. Ja krzyczałem i on krzyczał. Wpadłem w jakieś rośliny i wszystko, co widziałem to kawałek jego niebieskiej koszuli" – wyznał Jacobsen w serwisie OutsideOnline.com.
26-letni Aidan Jacobson miał ogromne szczęście. Praktycznie nie ucierpiał w wypadku. Mężczyzna ma lekko obite kolano i skręconą kostkę. Niestety jego przyjaciel zginął na miejscu.
Bob Gobright wspinał się od 6 roku życia. Był bardzo doświadczony we wspinaniu bez asekuracji. Udało mu się zdobyć w ten sposób wiele szczytów. Dla swojej pasji poświęcił wszystko, nawet szkołę.
Jest to bardzo smutna wiadomość dla fanów sportów wysokogórskich. Mężczyzna miał zaledwie 31 lat.
Przypomnij sobie o… NOWA FORMA WYŁUDZANIA PIENIĘDZY W SIECI. TRZEBA BYĆ OSTROŻNYM ROBIĄC ZAKUPY PRZEZ INTERNET
Jak informował portal Życie: POLICJA POSZUKUJE OSZUSTA, KTÓRY MOŻE ZAGRAŻAĆ WASZYM BLISKIM! FUNCKJONARIUSZE APELUJĄ O POMOC W SCHWYTANIU PRZESTĘPCY
Portal Życie pisał również o… NA JAKIE PREMIE ŚWIĄTECZNE MOGĄ LICZYĆ POLACY. OTO KWOTY, KTÓRE WYPŁACAJĄ PRACODAWCY