Najnowsze informacje w sprawie czerwcowego wypadku autobusu na moście Grota w Warszawie właśnie wypłynęły na światło dzienne. Kierowca, czyli sprawca wypadku powiedział coś, czego nikt się nie spodziewał. Sędzia zwolnił go z aresztu. Co takiego powiedział?

Jak wiadomo, mrożący krew w żyłach wypadek, w którym autobus miejski spadł z wiaduktu Grota w Warszawie miał miejsce w czerwcu – wskutek wypadku zmarła jedna osoba, a cztery zostały ciężko ranne.

Zaskakujące słowa sprawcy wypadku

Kierowca podczas wypadku był pod wpływem amfetaminy i przyznał się do winy od razu.

Powiedział także, że żałuje wszystkiego, a kiedy wykona karę, chce zostać dawcą szpiku kostnego. Jego słowa są bardzo dojrzałe, internauci są zadowoleni, że wyraził skruchę i pokorę.

– Będzie to ze mną do końca mojego życia. Wiem, że ci ludzie mi zaufali wsiadając do tego autobusu, a ja to zaufanie zawiodłem. Nie chcę się wymigać od odpowiedzialności. Zostanę skazany na pięć, 10 czy 12 lat, ale gdy już wyjdę, będę chciał dać coś z siebie – powiedział sprawca wypadku.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: PEWNA KOBIETA POSTANOWIŁA PÓJŚĆ DO SPOWIEDZI. ZROBIŁA COŚ, CZEGO BARDZO ŻAŁOWAŁA. REAKCJA KSIĘDZA BYŁA BARDZO ZASKAKUJĄCA, NIE TEGO SIĘ SPODZIEWAŁA

PORTAL „ŻYCIE” PISAŁ RÓWNIEŻ O: SZCZERE WYZNANIE RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO W SPRAWIE USZKODZONEGO RUROCIĄGU PŁYNĄCEGO DO „CZAJKI”, PADŁY MOCNE SŁOWA. „SPRZĄTAM PO POPRZEDNIKACH”

JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL „ŻYCIE”: JEDNA Z NAJBARDZIEJ LUBIANYCH AKTOREK POPULARNEGO SERIALU „NA WSPÓLNEJ” PRZEŻYŁA TRUDNE CHWILE. MAŁO KTO WIEDZIAŁ, ŻE BOŻENA DYKIEL MA TAKI PROBLEM