Nie ulega wątpliwości, że rzymscy lekarzy dokonali niemożliwego! Operacja była niemałym wyzwaniem, jednak wszystko przebiegło zgodnie z planem!

Niesamowite doniesienia!

Jak donosi portal Fakt.pl w Republice Środkowoafrykańskiej przyszły na świat bliźniaczki syjamskie. Dziewczynkom nadano imiona Prefina i Ervina. O przypadku dziewczynek dowiedziała się dyrektor szpitala Bambino Gesu w Rzymie - doktor Mariella Enoc. Kobieta natychmiast podjęła decyzję o próbie pomocy bliźniaczkom i sprowadziła maleństwa wraz z mamą do Rzymu.

Doskonale wiemy, że do dziś dokonano już wielu operacji mających na celu rozdzielenie bliźniaków syjamskich. Jednak w przypadku dziewczynek sprawa okazała się być dość skomplikowana. Maleństwa były bowiem zrośnięte główkami. Co to dokładnie dla nich oznaczało?

Jak się okazuje dziewczynki miały wspólne elementy czaszki, a ich układ krwionośny w dużym stopniu był zrośnięty. Przypadek maluszków był na tyle skomplikowany, że lekarze przygotowywali się do zabiegu rozdzielenia bliźniaczek przez ponad rok.

screen Ospedale Pediatrico Bambino Gesù

Niebywały sukces lekarzy z Rzymu

Co więcej, niemożliwe było dokonanie rozdzielenia dziewczynek podczas jednej operacji. Rzymscy lekarze przeprowadzili aż trzy zabiegi. Finalnie, 5 czerwca dziewczynki zostały rozdzielone. Jednak szpital długo wstrzymywał się z podaniem tej informacji do mediów.

Mimo ryzyka dużych powikłań, jakimi zagrożony był zabieg, wszystko przebiegło pomyślnie i dziewczynki czują się wspaniale. To świetna wiadomość!

screen Ospedale Pediatrico Bambino Gesù

Mama bliźniaczek przyznała natomiast podczas jednej z konferencji, że wystosowała prośbę do papieża Franciszka o to, aby ochrzcił jej maleństwa. Kobieta jest bezgranicznie wdzięczna lekarzom za to, że dali jej córkom szansę na normalne życie.

Jak informował portal "Życie": BARDZO WAŻNY APEL AGATY DUDY. O CO PROSI POLKI ŻONA OBECNEGO PREZYDENTA

Przypomnij sobie: CZY CZEKAJĄ NAS CIĘCIA MINIMALNEJ PENSJI? DO MEDIÓW WYCIEKŁY NIEPOKOJĄCE INFORMACJE, SĄ SPRZECZNE Z OBIETNICAMI

Portal "Życie" pisał również: CO TAKIEGO DZIAŁO SIĘ W SCHRONISKU W RADYSACH? NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ TAKIEGO OBROTU SPRAW, WŁAŚCICIELE CZWORONOGÓW SĄ ZANIEPOKOJENI