Po niezbyt udanym konkursie w Kuusamo (odwołano niedzielne zawody z powodu wiatru), przychodzi czas na zawody w rosyjskim Niżnym Tagile.

Do zawodów organizowanych w azjatyckiej części Rosji bardzo niechętnie podchodzi Kamil Stoch:

„Nie przepadam za tym miejscem. Skocznia jest w porządku, ale sama podróż i to, jak ogólnie tam to wszystko wygląda niezbyt mi przypada do gustu. I nie będę ukrywał, że jadę tam, bo muszę” – wyznał w wywiadzie udzielonym Telewizji Polskiej.

Sportowiec przyznaje, że jedynie pasja do skakania poprawia mu humor:

„Skakać uwielbiam, także to jest jedyny pozytyw, który mnie trzyma w takim w miarę dobrym nastroju” - dodał.

W Niżnym Tagile mają się odbyć dwa konkursy indywidualne. Stoch będzie musiał jakoś to przeboleć, choć jak sam mówi:

„Samo miejsce jest przytłaczające i to, w jaki sposób tam się to wszystko odbywa”.

Przypominamy o... WIETRZNA RUKA. NIEDZIELNY KONKURS INDYWIDUALNY PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH ODWOŁANY! KIEDY KOLEJNE ZAWODY [FOTO]

Jak informował portal "Życie"... ŻYŁA ZNOWU ŻARTUJE ZE SWOJEGO WYPADKU W WIŚLE „POŁOŻYŁEM SIĘ NA ŚNIEGU, ALE NIESTETY TWARZĄ”

Portal "Życie" pisał również o... MANDATY BĘDĄ UZALEŻNIONE OD ZAROBKÓW? JEDNO JEST PEWNE: KWOTY NA PEWNO PÓJDĄ W GÓRĘ