Sobota na skoczni Rukatunturi zapisała się w historii szeregiem dyskwalifikacji. Temat nieprzepisowych kombinezonów odbił się w mediach szerokim echem. Po pierwszej serii z zawodami pożegnali się dwaj Norwegowie, którzy faktycznie staliby na czele klasyfikacji: Robert Johansson i Johann Andre Forfang.
Kolejne dyskwalifikacje pojawiły się tuż przed zakończeniem konkursu i dotknęły finalistów zawodów: Mariusa Lindvika i Petera Prevca.
Ostatecznie na pierwszym stopniu stanął Daniel Andre Tande, który podium podzielił z Philippem Aschenwaldem oraz Anze Laniskiem.
W niedzielę skoczków czekały kwalifikacje oraz drugi konkurs indywidualny podczas tego weekendu. Początek zawodów zaplanowano na 16:30.
Prognozy pogody nie napawały optymizmem. Na czas rywalizacji na skoczni zapowiadano silne podmuchy wiatru. Miały one osiągać średnią prędkość 7-8 m/s, co wykluczyłoby start zawodów.
Pogodowe prognozy ziściły się i z powodu wiatru odwołano na skoczni Rukatunturi poprzedzające kwalifikacje zmagania kombinatorów norweskich.
Zdarzało się już w historii konkursów skoków narciarskich niejednokrotnie, żeby w I serii zawodów prezentowała się cała stawka zawodników, bez poprzedzających kwalifikacji.
Ostatecznie jednak, na kilka minut przed początkiem konkursu, jury podjęło decyzję o odwołaniu konkursu. Warunki atmosferyczne stwarzały zbyt duże zagrożenie, by można było pozwolić skoczkom bezpiecznie rywalizować.
To już piąty raz, kiedy w Ruce odwoływane są zawody. Wcześniej ta sytuacja miała miejsce w latach: 2006, 2013 i dwukrotnie w 2015.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się za tydzień, 7-8 grudnia w rosyjskim Niżnym Tagile.
Przypominamy o: CENY REKLAM NA SUPER BOWL ZWALAJĄ Z NÓG! PADŁ REKORD W TEJ BRANŻY
Jak informował portal "Życie": BRAWO DLA POLKI! PIERWSZE PUNKTY PŚ W KARIERZE DLA 19-LETNIEJ BIEGACZKI NARCIARSKIEJ IZABELI MARCISZ
Portal "Życie" pisał również o: JAK RADZIĆ SOBIE Z PRZEZIĘBIENIEM. POZNAJ SKUTECZNE, DOMOWE SPOSOBY