Gdyby Inter nie wygrał ostatecznie meczu ze Slavią, Szymon Marciniak być może nie mógłby się już nigdy więcej pokazać w Mediolanie. Kibice lokalnego Interu byli na niego wściekli i ciskali gromami w internecie.

Wszystko za sprawą sytuacji z pierwszej połowy meczu. Najpierw w polu karnym włoskiej ekipy doszło do kontaktu między De Vrijem i Olayinką. Sędzia nie dopatrzył się jednak żadnego przewinienia i nakazał kontynuować grę.

Akcja przeniosła się szybko w pole karne gospodarzy. Do siatki trafił Romelu Lukaku i podwyższył stan meczu na 0:2. Właśnie wtedy Marciniak dostał informację od arbitra obsługującego system VAR, że wcześniej prawdopodobnie został popełniony błąd.

Marciniak obejrzał wszystko raz jeszcze na ekranie monitora i anulował bramkę napastnika Interu, przyznając jednocześnie rzut karny ekipie Slavii. Czesi doprowadzili do wyrównania i można sobie jedynie wyobrażać, w jakim stanie musieli się znajdować wówczas fani Interu.

W mediach społecznościowych zapanowało spore oburzenie, wynikające również z czasu, jaki Marciniak poświęcił na zrewidowanie całej sytuacji. Polak podjął jednak dobrą decyzję. Włoska prasa po meczu również przyznała mu rację.

Dziennikarze z półwyspu Apenińskiego poinformowali też, że w regulaminie systemu VAR nie jest nigdzie napisane, jakim czasem dysponuje arbiter na podjęcie ostatecznej decyzji. Słuszność decyzji jest znacznie ważniejsza od szybkości z jaką się ją podejmuje.

Slavia ostatecznie przegrała z Interem 1:3.

Przypominamy o... LIGA MISTRZÓW: BARCA I LIPSK JUŻ W 1/8 FINAŁU, PISZCZEK I ZIELIŃSKI JESZCZE BEZ AWANSU

Jak informował portal "Życie"... ZLATAN NABRAŁ WSZYSTKICH ZASKAKUJĄCYM WPISEM W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH! ZAGADKA ZOSTAŁA ROZWIĄZANA

Portal "Życie" pisał również o... CZY JUSTIN TIMBERLAKE I JESSICA BIEL NIE SĄ JUŻ RAZEM. DWUZNACZNE ZDJĘCIA AKTORA Z ALISHĄ WAINWRIGHT OBIEGŁY INTERNET [ZDJĘCIA]