Wiele osób uważa, że praca w roli kelnerki jest prostym i dość przyjemnym zajęciem, w którym przodują szczególnie studenci. Jednak pewna kelnerka z dziewięcioletnim stażem, która – choć nie wyobraża sobie innej pracy – ma już dość skandalicznego zachowania wielu klientów po otwarciu lokali gastronomicznych po epidemii koronawirusa. Zmieniło się bardzo dużo!

Kelnerka Ula podzieliła się na portalu papilot.pl swoją historią po otwarciu lokali gastronomicznych po epidemii koronawirusa. Mimo, że restauracje i kawiarnie wciąż trzymają restrykcje związane z reżimem sanitarnym to klienci wydają się o tym zapominać. Kelnerka do tej pory nie mogła narzekać – mimo zarabiania najniższej krajowej drugą pensję była w stanie uzbierać z napiwków, ma stabilną prace i zgraną ekipę.

Jednak lokal, w którym pracowała był zamknięty przez dwa miesiące. Pensje zostały obcięte, a kilka osób otrzymało wypowiedzenie. To efekt kryzysu gospodarczego, który cały czas przed nami. Jednak restauracja wróciła do pracy, przygotowując się do sporych zmian związanych z reżimem sanitarnym.

Kelnerka narzeka na zarobki. O napiwkach może pomarzyć!

Niestety, po powrocie dziewczyna ma spory problem z finansami. Klienci nie są już tak hojni jak kiedyś i nie zostawiają tylu napiwków, a jeśli już to w niewielkich kwotach. Dziś kelnerka ledwo wiąże koniec z końcem.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Napiwki zawsze były głównym źródłem utrzymania kelnerów, gdyż pensje w tym zawodzie są zwyczajowo niskie. Nagle to źródełko wyschło. Jednak kelnerka Ula jest przekonana, że nie chodzi o brak dochodów, a o skąpstwo, bo klienci składają zamówienia po 200 złotych nie zostawiają jej nic, a niegdyś zawsze otrzymywała około 10, 20 złotych.

Klienci zaczęli oszczędzać i to ma być usprawiedliwieniem skąpstwa. Przekonuje, że zamierza się zwolnić, gdyż nie chce wegetować.

Zobacz także: MĘŻCZYZNA SZEDŁ PRZEZ LAS. NAGLE POJAWIŁ SIĘ PRZED NIM WILK. STARY LEKARZ NATYCHMIAST ZAUWAŻYŁ DZIWNE ZACHOWANIE ZWIERZĘCIA

Może zainteresuje Cię to: ANNA PRZYBYLSKA MIAŁA MĘŻA PRZED BIENIUKIEM. DLACZEGO TO NIE PRZETRWAŁO

Portal "Życie" informował o: KATARZYNA WARNKE PODZIELIŁA SIĘ SWOIMI DOŚWIADCZENIAMI ZWIĄZANYMI Z MACIERZYŃSTWEM. "TO BARDZO WYCZERPUJĄCE"