Maria Oleksiewicz zyskała popularność dzięki udziałowi w programie "Sanatorium miłości". Jak donosi "Fakt", o seniorce znów zrobiło się głośno za sprawą recenzji, jaką wystawiła rządowi w związku z powodziami, jakie nawiedziły nasz kraj. Kuracjuszka nie szczędziła przykrych słów pod adresem premiera Donalda Tuska. Wiele osób nie ma wątpliwości, że Maria nie tylko poszła o kilka kroków za daleko, ale i mijała się w swojej wypowiedzi z prawdą.

Maria Oleksiewicz chętnie dzieli się przemyśleniami

Maria Oleksiewicz wzięła udział w "Sanatorium miłości", gdzie zdobyła ogromną sympatię zarówno uczestników, jak i widzów. To ona została okrzyknięta królową turnusu. Po zakończeniu swojej przygody z formatem Maria nie straciła popularności. Wielu sympatyków śledzi jej media społecznościowe, w których seniorka dzieli się m.in. swoimi przemyśleniami.

W jednym z ostatnich postów uczestniczka "Sanatorium miłości" postanowiła skomentować działania rządu w kontekście powodzi, które w ostatnich dniach nawiedziły nasz kraj. Zrobiła to, komentując post zamieszczony na facebookowej stronie gazety "Wprost". "Wielka fala we Wrocławiu! Miasto przygotowuje się do powodzi" - napisano we wspomnianym wpisie.

To sprowokowało Marię do podzielenia się swoimi przemyśleniami na temat działań Donalda Tuska i podległych mu ministrów.

Maria z Sanatorium miłości/YouTube @Rolnik szuka żony10

Wpis Mari z "Sanatorium miłości" wywołał poruszenie

"Niesamowita nieudolność władzy. Tusk powinien bić się w pierś za to, co robi. Nieudolny niszczy Polskę i Polaków. Trzeba przewidzieć wszystko. To, że są mury betonowe i stawia się je wzdłuż rzek, tak jak zrobił to PiS na granicy... Proste. Mniej by to kosztowało niż teraz dawać odszkodowania i odbudowywać miasta" - napisała Maria z "Sanatorium miłości".

I choć nikt nie odmawia Marii prawa do wyrażania własnego zdania, trudno nie dostrzec błędów logicznych jej wypowiedzi. Wspomniany mur na granicy, to w istocie nie mur, ale bariera w dużej mierze stworzona z prętów, które z całą pewnością nie powstrzymałaby wody. Nie brakuje głosów, że tym razem Maria mocno się zagalopowała.

Komentarz Mari z Sanatorium miłości/Facebook @Wprost

Też tak myślicie?

To też może cię zainteresować: Nurt wezbranej rzeki porwał troje dzieci. Służby podjęły desperacką walkę z czasem i żywiołem

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ostre słowa Szymona Hołowni do dziennikarza. Poszło o niewygodne pytanie w sprawie powodzi

O tym się mówi: Dziewięć godzin czekał na ratunek. Wokół niego szalał żywioł. Poruszająca relacja