Jak przypomina portal "O2", kolekcjoner Marian Chojnowski po trwającej trzy lata batali sądowej usłyszał niepomyślny dla siebie wyrok. Mężczyzna przez ostatnie trzydzieści lat budował swoją kolekcję. Co prawda sąd uznał jego zachowanie za nieszkodliwe, a w całej kolekcji biegły dopatrzył się tylko jednego egzemplarza broni, to i tak wydano wyrok nakazujący przęcie kolekcji przez Skarb Państwa. Kolekcja jest warta dziesiątki tysięcy dolarów.
Sprawa ciągnęła się od 3. lat
Pan Marian Chojnowski usłyszał prokuratorskie zarzuty 3. lata temu. Wtedy też dokonano zatrzymania jego kolekcji broni i pistoletów, w skład której wchodziło 200 zabytkowych egzemplarzy. Traktowano je, jako dowód w sprawie.
Niestety "areszt" kolekcji nie przysłużył się jej. Z doniesień "Gazety Pomorskiej" wynika, że złe warunki przechowywania sprawiły, że na metalowych elementach zabytkowej broni pojawiła się rdza, a na skórzanych niszcząca pleśń. Dodatkowo, dwa egzemplarze miały ulec zniszczeniu, kiedy powołany w sprawie biegły, próbował z nich strzelać.
Z kolekcji liczącej 200 egzemplarzy, zaledwie jeden został przez biegłego zakwalifikowany jako broń. W przypadku pozostałych, biegły orzekł, że nie miały one znamion użyteczności.
Zapadł wyrok
W poniedziałek 5 grudnia zapadł wyrok, w którym sąd uznał, że posiadanie broni palnej, jest w naszym kraju nielegalne. W związku z tym, orzekł przepadek całej kolekcji na rzecz Skarbu Państwa.
Jednocześnie sąd stwierdził, że "kryminalizowanie hobbystycznej działalności nie jest wskazane". Pan Marian słysząc wyrok nie był w stanie powstrzymać łez. "Mowa o dziesiątkach, a może nawet setkach tysięcy dolarów. Dla mnie ważniejsza jest jednak nie wartość materialna, a kolekcja, której poświęciłem życie" - mówił rozgoryczony kolekcjoner.
Jego zdaniem, za donosem na niego stoi jedno z muzów, któremu wypożyczył swoje eksponaty. Dodał również, że to właśnie ta placówka, może zyskać na tym, że jego mienie zostanie skonfiskowane.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Tomasz Stockinger zdecydował się oddać męmę do domu opieki. Dlaczego podjął taką decyzję
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Gdy zostawił mnie mąż z maleńką córeczką, jego matka przyszła do mnie. Jej propozycja zaskoczyła mnie
O tym się mówi: Aleksandra Kwaśniewska zdradziła szczegóły współpracy z TVN. Nie jest tak, jak mogłoby się wydawać