Polityk został zapytany między innymi o prezydencki projekt związany z Sądem Najwyższym, a także likwidacją Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Podczas rozmowy pojawił się również temat ewentualności odbycia się wcześniejszych wyborów parlamentarnych, które według planu powinny odbyć się w 2023 roku.

Przyszłość Koalicji i wcześniejszych wyborów jest dyskusyjna

Jak pamiętamy, prace dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wciąż trwają i pomimo zapowiedzi polityków z partii rządzącej o przyspieszeniu rozpatrywania projektów, praca nad ustawą wciąż przedłużana jest przez zgłaszane różne poprawki, albo kompletny ich brak.

Komisja aktualnie ma za zadanie rozpatrzenie wszelkich propozycji na zmiany w projekcie. Tymczasem unijne środki dla Polski wciąż są blokowane. Ryszard Terlecki w rozmowie przyznał, że pośród dwóch projektów autorstwa prezydenta Polski i Solidarnej Polski, priorytetowym jest projekt Andrzeja Dudy.

Na szczęście Solidarna Polska w końcu zaprezentowała swoje poprawki do projektu, co być może nieco przyspieszy pracę nad projektami. Zapytany o możliwość przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych polityk stwierdził, że taka możliwość istnieje pomimo braku gotowości opozycji do brania udziału w wyborach już teraz.

Obawiam się, że opozycji wcale nie zależy na przyspieszaniu wyborów, bo ani nie jest przygotowana do tego, żeby objąć władzę, a po drugie, liczy na to, że za półtora roku będzie miała większe szanse niż w tej chwili. To nie jest tak, że opozycja chce wyborów, opozycja nie chce wyborów, natomiast zobaczymy, czy sytuacja nie wymusi jakichś działań przyspieszających termin wyborów - wyjaśnił Terlecki.

O tym się mówi: Afera z Ewą Krawczyk i Krzysztofem Igorem Krawczykiem trwa w najlepsze. Ona kupuje apartament, on nie ma gdzie mieszkać

Zerknij: Koszmarny widok w jednej z ukraińskich miejscowości. Rosyjskie media przypadkiem pokazały prawdę