25 marca ubiegłego roku rząd tuż przed świętami wprowadził twardy lockdown uniemożliwiając Polkom i Polakom świętowanie w rodzinnym gronie. Okazuje się, że w tym roku będzie podobnie. Rząd Mateusza Morawieckiego przygotowuje się do ogłoszenia nowych obostrzeń. Trzeba przyznać, działają z kalendarzem w ręku. Czy nauczeni doświadczeniami minionego roku będziemy w stanie przewidzieć co do daty kolejne lockdowny?
Mateusz Morawiecki straszy kolejnymi obostrzeniami. Czy jesteśmy w stanie ich uniknąć?
Okazuje się, że nie. Jak podał sam Mateusz Morawiecki, w czwartek 25 marca (tego samego dnia, co w roku poprzednim) zaprezentowane zostaną kolejne obostrzenia.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej premier Morawiecki nie miał dla nas dobrych wiadomości. Poprawność decyzji rządzących próbował wyperswadować nam poprzez pokazanie sytuacji u naszych sąsiadów i pogrożenie palcem. Jeśli Polacy nie dostosują się do zaleceń, czeka nas prawdziwy armagedon, podobny do tego, który rzekomo spotyka aktualnie Niemców, przestrzega Morawiecki."Popatrzmy na to, co dzieje się u naszych sąsiadów. W Niemczech również w samochodach prywatnych konieczne jest zakładanie maseczek, godzina policyjna w wielu krajach UE. Z taką trzecią falą właśnie się dzisiaj mierzymy i właśnie dlatego my także jutro rano zaprezentujemy dodatkowe obostrzenia, które są konieczne, żeby z jednej strony wypłaszczyć, a z drugiej strony przydusić tę trzecią falę" - zapowiedział Morawiecki.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: MIŁOŚNICY SPANIA NIE BĘDĄ ZADOWOLENI Z TEJ WIADOMOŚCI! NIEBAWEM POŚPIMY BOWIEM O GODZINĘ KRÓCEJ. KIEDY PRZESTAWIAMY ZEGARKI
O tym się mówi w Polsce: ARCYBISKUP MAREK JĘDRASZEWSKI WYDAŁ WSKAZANIA W SPRAWIE CELEBRACJI WIELKIEGO TYGODNIA. PROSI O JEDNĄ WAŻNĄ RZECZ. O CZYM MOWA
O tym się mówi na świecie: PREZYDENT JOE BIDEN W PRZESZŁOŚCI MUSIAŁ ZMIERZYĆ SIĘ Z NIEWYOBRAŻALNIE TRUDNĄ SYTUACJĄ. STRATA BYŁA OGROMNIE BOLESNA. JEGO HISTORIA PORUSZA DO GŁĘBI