Nie jest tajemnicą, że Diana i Karol nie byli małżeństwem idealnym. On – zakochany w obecnej już żonie bawidamek ze skłonnością do zdrad i ona nieszczęśliwa, niekochana szukająca pocieszenia w zakazaniem miłości. To nie mogło się udać. Zwłaszcza przy tak dramatycznym początku!
Księżna Diana zdawała sobie sprawę z tego, że Karol ma słabość do byłej partnerki i przyjaciółki Camilii. Chciała odejść lecz było już za późno. Ich małżeństwo było skazane na porażkę zanim się rozpoczęło.
To nie była miłość jak z bajki. Przed oficjalnymi zaręczynami para widziała się zaledwie kilka razy. Ich spotkania w niczym nie przypominały randek, były raczej jak spotkania biznesowe, ukierunkowane na jeden cel – ślub.
Księżna i ochroniarz. Romans jak z filmu
Barry Mannakee w 1985 roku został ochroniarzem Lady Di. Jak pisze autorka książki „Kroniki Diany” Tiny Brown, Mannakee zjawił się w momencie, kiedy małżeństwo Diany i Karola wisiało już na włosku. Diana bezskutecznie starała się naprawić relacje z księciem. Ten pozostawał obojętny. Diana wpadła w depresję. Kilkukrotnie chciała popełnić samobojstwo, raz będąc nawet w ciazy. W poszukiwaniu miłości Diana wplątywała się w coraz to nowsze romanse z mężczyznami zupełnie odmiennymi niż książę Karol. W tym z ochroniarzem. Po roku parę przyłapano w dwuznacznym momencie. Barrego zwolniono. Niedługo potem mężczyzna zginął w wypadku. Jadąc motocyklem został potrącony przez siedemnastolatkę prowadząca Forda Fiestę. Diana nie wierzyła w przypadkowość śmierci Barry’ego, twierdziła, że Mannkee został zabity.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: DONALD TUSK ZŁOŻYŁ PRZYRZECZENIE W KOŚCIELE. BYŁY PREMIER PRZEMAWIAŁ Z AMBONY. INTERNAUCI SĄ ZDUMIENI NAGRANIEM, KTÓRE UJRZAŁO ŚWIATŁO DZIENNE
O tym się mówi w Polsce: WRÓCĄ DODATKOWE OBOSTRZENIA? ADAM NIEDZIELSKI UJAWNIA SZCZEGÓŁY. MINISTER ZDROWIA POWIEDZIAŁ, KIEDY W ŻYCIE WEJDĄ SUROWE PRZEPISY
O tym się mówi na świecie: 14 PACJENTÓW DOMU OPIEKI ZARAŻONYCH BRYTYJSKIM WARIANTEM KORONAWIRUSA. WSZYSCY BYLI ZASZCZEPIENI PEŁNĄ DAWKĄ SZCZEPIONKI PFIZERA. O CO CHODZI