Ryszard Kotys, znany w ostatnich latach szczególnie z roli Mariana Paździocha w serialu „Świat według Kiepskich”, odszedł minionej nocy.
Artysta zmarł w wieku 88 lat. Jak podają media, winna jego śmierci była choroba. Co mu dolegało?
Smutne informacje na temat Ryszarda Kotysa docierają do całej Polski. Aktor odszedł z tego świata w nocy z 27 na 28 stycznia. Już wcześniej mówiło się, że ma duże problemy zdrowotne, jednak bezpośrednia przyczyna zgonu artysty jest nieznana.
Ryszard Kotys w ostatnich miesiącach czuł się coraz gorzej. Co jakiś czas opowiadał o tym, co u niego, w wywiadach i rozmowach. Mówił wówczas między innymi, że często gubi się w obcych miastach lub cudzych mieszkaniach.
Serialowa Halinka wspomina Paździocha
Marzena Kipiel-Sztuka, czyli serialowa Halinka Kiepska postanowiła powiedzieć parę słów na temat jej relacji ze zmarłym kolegą. Jak zapewniła w rozmowie z „Faktem”, Ryszard Kotys był wspaniałym człowiekiem. To, że mogła z nim pracować było dla niej prawdziwym zaszczytem. Cieszy się z tego, że mogła z nim pracować.
Jak powiedziała Marzena Kipiel-Sztuka, Kotys był znakomitym aktorem mającym na swoim koncie mnóstwo bardzo dobrych rol. Rola Mariana Paździocha mu ciążyła. Aktor podchodził jednak do tego z dystansem. Prywatnie Ryszard Kotys był prawdziwym dżentelmenem. Takim mężczyzn coraz trudniej się spotyka, wizja aktorka.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: JUREK OWSIAK PODCZAS COROCZNEGO FINAŁU WOŚP ZBIERA OGROMNE PIENIĄDZE, KTÓRE PRZEKAZUJE POTRZEBUJĄCYM. CZY W TYM ROKU JEST SZANSA NA REKORD
O tym się mówi na świecie: KSIĄŻĘ WILLIAM MUSIAŁ UCIEKAĆ PRZED POLICYJNYM PSEM, A KRÓLOWA ELŻBIETA ZNALAZŁA SIĘ NA CELOWNIKU STRAŻNIKA. CO SIĘ WYDARZYŁO NA KRÓLEWSKIM DWORZE