W obliczu szalejącej pandemii zaobserwować można już pierwsze podwyżki cen produktów. W ostatnim czasie klienci zauważyli, że mięso kosztuje nawet o 50 procent więcej. Z czego wynika zmiana kosztów i jak długo się utrzyma?
Klineci są oburzeni, a Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza odpowiada na ich wątpliwości w oficjalnym oświadczeniu.
Ceny mięsa poszybowały w górę
Ostatnie dni wywołały dość spore poruszenie wśród klientów sklepów. Jak się okazuje, ceny mięsa zwiększyły się nawet o 50 procent. Wywołało to ogormne oburzenie.
Jakub Olipra, ekonomiasta banku Crefit Agricol wyjaśnił, z czego wynika różnica. Kto podjął decyzję o podwyżkach i ile będzie teraz kosztować mięso?
W naszej ocenie obserwowany deficyt towarów na półkach skłania część sklepów do podwyżek cen. Uwzględniając długoterminowy charakter kontraktów na dostawy żywności do sklepów, w naszej ocenie wynika to jednak przede wszystkim z prób zwiększenia marży niż wzrostu cen hurtowych– poinformowano w analizie Credit Agricole.
Czy jednak w taki sposób właśnie powinny funkcjonować sklepy?
Jak zmieniły się ceny mięsa w sklepach?
Ceny mięsa drastycznie poszły w górę. W lutym za kurczaka trzeba było zapłacić od 4,48 do 8,99 złotych za kilogram. W marcu ceny ukształtowały się już inaczej, gdyż te same produkty kosztowały już między 6,99 a 12,50 złotych.
Podsumowując różnica między najniższymi cenami wyniosła aż 56 procent, zaś największymi 41 procent.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku innych mięs. Za kilogram schabu bez kości trzeba było zapłacić w lutym 10,59 złotych. W marcu zaś minimalna cena to 17,36 złotych.
Według ekonomisty Jakuba Olipra wkróce sytuacja ulegnie zmianie, a sklepy znów będą zachęcać klinetów do zakupów niższymi cenami. Czy rzeczywiście tak będzie?
Krajowa Rada Drobiastwa - Izba Gospodarcza wydała oficjalne oświadczenie.
Dlaczego mięso jest droższe?
Aktualnie mięso jest droższe, gdyż zwiększyły się koszta związane z bezpieczeństwem. Tak twierdzi Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza, która wydała oświadczenie w tej sprawie.
Według ich opini wzrost cen mięsa wynika z użycia dodatkowych materiałów i procedur bezpieczeństwa. Pracownicy tego typu zakładów nie mogą pracować zdalnie, dlatego zostali zmuszeni wprowadzić odpowiednie środki zapobiegające przed rozprzestrzenianiem koronawirusa.
Krajowa Rada Drobiarstwa - Izba Gospodarcza poinformowała, że w sklepach nie zabraknie drobiu. Co więcej za pośrednictwem Twittera apeluje do dystrybutorów o transparentność cen.
Może zainteresuje Cię to: JAK POWINNIŚMY ZACHOWAĆ SIĘ W PLACÓWKACH HANDLOWYCH. MINISTERSTWO ROZWOJU OPUBLIKOWAŁO SPECJALNE WYTYCZNE W ZWIĄZKU Z KORONAWIRUSEM
Zobacz także: NIE KAŻDY ZYSKA NA TARCZY ANTYKRYZYSOWEJ. SĄ TACY, KTÓRZY STRACĄ. KTO
Portal "Życie" poleca: PGNiG NIECO ODPUŚCI DŁUŻNIKOM: "WYJĄTKOWE OKOLICZNOŚCI WYMAGAJĄ NIESZABLONOWYCH DECYZJI"