„Solidarność” oświatowa jest oburzona, gdyż rząd zrealizował tylko niewielką część porozumienia strajkowego. MEN utrzymuje, że nadal pracuje nad rozwiązaniami – możemy przeczytać w „Rzeczpospolitej”.

Dziennik upomina, że 31 grudnia minął czas realizacji porozumienia między rządem a oświatową „Solidarnością”. To jedyny związek nauczycielski który zadeklarował, że nie przystąpił do strajku w szkołach od kwietnia w Polsce. Podpisał on porozumienie, w którym ustalone zostały m. in.

- podwyżki od września tego roku w wysokości 9,6% ,

- dodatek za wychowawstwo w wysokości 300 zł

- dodatek dla stażystów.

To właśnie te wymagania zostały spełnione.

Jednak nadal, jak czytamy, nie został zrealizowany punkt dotyczący zmiany systemu wynagrodzeń dla nauczycieli. Ze wszystkich postulatów ta kwestia dla „Solidarności” jest najważniejsza. Założenia wskazywały, że nowe przepisy wejdą w styczniu tego roku.

"W sylwestra wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Ministerstwa Edukacji. Planujemy także o niezrealizowanym postulacie powiadomić premiera i być może prezydenta. Mamy nadzieję, że po 6 stycznia ktoś wreszcie się tym zajmie, bo na razie mamy wrażenie, że minister Piontkowski w tej sprawie gra na czas" – wypowiada się Ryszard Proksa, szef „Solidarności”.

Związek sporządził własny projekt rozwiązań prawnych. Ustalono w nim, że stażysta-nauczyciel powinien zarabiać 70% średniej krajowej, 85% kontraktowy, mianowany 100% a dyplomowany 115%.

Gazeta zauważa, że zmian systemu wynagrodzeń nauczycieli żąda także Związek Nauczycielstwa Polskiego. W niedalekiej przyszłości związkowcy zaczną zbierać podpisy pod projektem obywatelskim ustawy o połączeniu pensji pedagogów ze średnią krajową.

Portal Zycie pisał również o… PRACOWNICY BĘDĄ MOGLI WZIĄĆ NAWET PÓŁ ROKU URLOPU? RESORT ROZWOJU ROZWAŻA WPROWADZENIE REWOLUCYJNEGO POMYSŁU

Jak informował portal Życie: ALE NUMER, NAWET 4 TYSIĄCE ZŁOTYCH WIĘCEJ MIESIĘCZNIE DO EMERYTURY. CO ZROBIĆ, BY OTRZYMAĆ DODATKOWE PIENIĄDZE

Przypomnij sobie o… TEN KSIĄDZ DAJE PRZYKŁAD INNYM DUCHOWNYM. ZROBIŁ COŚ JAKO PIERWSZY W POLSCE. „MUSIMY TO BOGACTWO PRZEKAZAĆ NASTĘPNYM POKOLENIOM”