Polskie prawo podatkowe może nie odpowiadać wielu osobom, jednak nie ma innego wyjścia niż stosowanie się do obowiązujących przepisów. Powód do narzekania mogą mieć Polacy, którzy zarabiają więcej niż 85 528 zł rocznie – za wszystko, co powyżej tej kwoty, zapłacą nie 18, a 32% podatku.
Polacy zarabiają coraz więcej i coraz większy odsetek z nich musi opłacać tak wysokie podatki. W 2009 roku było to ok. 350 tys. osób, zaś w 2017 roku – już ponad 860 tys.
Bardzo możliwe, że obecnie odsetek osób, których bezpośrednio dotyczy ten przepis, zbliża się do miliona, ponieważ w ostatnim czasie wynagrodzenia mocno wzrosły.
Niejednokrotnie Polacy nie są świadomi, że będą musieli zapłacić wyższe podatki. Zdziwienie przychodzi po otrzymaniu przelewu.
- Pensja za listopad była niższa o prawie 1,5 tys. zł od tej z października – skarżył się jeden z dotkniętych wyższym podatkiem pracowników w rozmowie z money.pl.
- U mnie to wygląda bardzo podobnie. Początkowo nie miałem pojęcia, co się dzieje, ale koledzy szybko mnie uświadomili – opowiada jego współpracownik, który po raz pierwszy spotkał się z taką sytuacją.
- Niby człowiek się cieszy, bo to oznacza, że jest traktowany przez państwo jako „bogacz”. Ale wolałbym, żeby jednak traktowało mnie jako przeciętniaka, ale nie zabierało tyle pieniędzy – sugeruje.
Do przekroczenia drugiego progu podatkowego nie potrzeba bajońskich sum – wystarczy zarobić około 6,4 tys. zł na rękę na podstawie umowy o pracę, zakładając, że w ciągu roku nie mamy dodatkowych źródeł zarobku ani żadnych premii.
Wielu Polaków nie może niestety osiągnąć takich zarobków, choć w dużych miastach kwoty te nie brzmią zaskakująco. Jest to suma, którą można zarobić także w rzemiośle lub nawet jako kierowca ciężarówek na międzynarodowych trasach. Jest to wynagrodzenie niecałe dwa razy wyższe niż podawane średnie.
Osoby, których zarobki wynoszą około 7 tys. zł netto miesięcznie, już w listopadzie będą musieli opłacić wyższy, 32-procentowy podatek.
Niektórzy Polacy próbują choć częściowo ominąć płacenie wyższych podatków, np. rozliczając się z mniej zarabiającym współmałżonkiem. W przypadku małżeństw dochód, jaki muszą mieć obie osoby, by płacić wyższy podatek, musi być wyższy niż 171 tys. zł. Bez znaczenia, jaką część tej kwoty zarabia każda z osób.
Inni wybierają wpłacanie pieniędzy na Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, a kwoty są odpisane od podstawy opodatkowania. Przelew wpisuje się w ulgach podatkowych. Co ważne, obowiązują pewne limity – w 2019 roku jest to 5,7 tys. zł. Pieniądze są jednak „zamrożone” aż do emerytury, przy wcześniejszej wypłacie trzeba zapłacić podatek dochodowy.
Przypomnij sobie o… KSIĘŻNA KATE REZYGNUJE Z PEŁNIENIA OFICJALNYCH OBOWIĄZKÓW. CO SIĘ DZIEJE W RODZINIE KRÓLEWSKIEJ
Jak informował portal Życie: KILKANAŚCIE ZAKŁADÓW ZOSTAŁO OBLANYCH KWASEM. „SMRÓD JEST NIE DO ZNIESIENIA”
Portal Życie pisał również o… 200 MLN ZŁOTYCH WPŁYNĘŁO NA KONTO TADEUSZA RYDZYKA. TRUDNO UWIERZYĆ NA CO JE PRZEZNACZY