Wbrew powszechnym opiniom, nie wszystkie aspekty życia w kojarzonych z luksusem Zjednoczonych Emiratach Arabskich są drogie. Pokazuje to przykład paliwa, które w niektórych miejscach jest niemal dwa razy tańsze, niż w Polsce.

Zjednoczone Emiraty Arabskie składają się z siedmiu prowincji – Abu Zabi, Adżman, Dubaj, Fudżajra, Ras al-Chajma, Umm al-Kajwajn i Szardża. Ostatnia z nich jest najbardziej tajemnicza, o czym świadczy niska medialność i spychanie w cień przez znacznie bardziej popularne miejsca, jak Dubaj czy Abu Zabi.

Jeden z aspektów życia w Szardży może zaskakiwać. Chodzi o ceny paliw, które są znacznie niższe, niż w Polsce. Pylony na terenie tej prowincji nie zawierają cen za litr na pylonach z dwóch powodów: paliwo jest bardzo tanie, a ponadto stawki ustalane są przez rządowy komitet raz w miesiącu. W efekcie mieszkańcy tego regionu za benzynę płacą około 2,5 złotego, natomiast za diesel – 3 złote.

Kuriozum tym stawkom dodaje fakt, że w Polsce, która obiektywnie rzecz ujmując nie jest kojarzona z takimi bogactwami, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, paliwo jest niemal dwa razy droższe. W ostatnim tygodniu stawki utrzymywały się na poziomie nieznacznie niższym, niż 5 zł za litr benzyny bezołowiowej 95 i oleju napędowego.

Czy kiedykolwiek w Polsce paliwo będzie tak tanie, jak na Bliskim Wschodzie? Raczej trudno przewidywać, że może do tego dojść.

W najbliższych miesiącach auta powinno tankować się do pełna. Dlaczego? O tym przeczytasz tutaj: JESIENIĄ I ZIMĄ NALEŻY TANKOWAĆ DO PEŁNA. DLACZEGO?

O tym, jak zabezpieczyć swój silnik przed negatywnymi skutkami tankowania przeczytasz tutaj: KIEROWCO, UWAŻAJ! TO MOŻE ZNISZCZYĆ TWÓJ SILNIK – WIEMY, GDZIE NIE TANKOWAĆ!

Źródło: „Interia.pl”