Nie da się ukryć, że sytuacja związana z koronawirusem w naszym kraju jest obecnie bardzo trudna. Tak dużego wzrostu zakażeń nie obserwowaliśmy nawet podczas jesiennej fali pandemii. Niestety, na ten moment nie ma co liczyć, na szybką stabilizację.

Jest bardzo źle!

Jak doskonale wiemy w sobotę weszły w życie nowe obostrzenia, które w znacznym stopniu mają przyczynić się do poprawy sytuacji epidemiologicznej i zahamowania wzrostu zakażeń. Musimy jednak pamiętać, że aby faktycznie tak się stało, obostrzeń musi przestrzegać większa część Polaków.

Według informacji przekazanych przez portal Pikio, głos w sprawie kar za nieprzestrzeganie obostrzeń zabrała policja z Rzeszowa. Jak zapowiadają funkcjonariusze, nie przewidują dla nikogo taryfy ulgowej.

- Trudna sytuacja związana z pandemią koronawirusa, wymaga od nas przede wszystkim odpowiedzialności i stosowania się do obowiązujących przepisów. Od dziś, 27 marca, do 9 kwietnia, na terenie całego kraju zaostrzają się obowiązujące restrykcje. W związku z tym policjanci będą stanowczo egzekwować wprowadzone nakazy, zakazy i ograniczenia. Wszystko dla naszego bezpieczeństwa i zminimalizowania ryzyka zakażenia - brzmi komunikat opublikowany przez policję w Rzeszowie.

Lepiej stosować się do restrykcji!

Co więcej, policjanci nie wykluczają także informowania sanepidu, jeśli notorycznie będzie dochodzić do łamania obowiązujących przepisów. Służby sanitarne są natomiast uprawione do nakładania bardzo wysokich kar pieniężnych.

Warto zatem pamiętać, że za brak maseczki możemy otrzymać mandat od policji w wysokości nawet 500 zł. Jeśli nie przyjmiemy kary, to sprawa zostanie skierowana do sądu, a wysokość mandatu może wzrosnąć do 5 tysięcy złotych. Jeśli natomiast naszą sprawą zajmie się sanepid to zapłacimy nawet 30 tysięcy złotych!