Jak donosi "Pikio", Polaków od dłuższego czasu intryguje sprawa emerytur księży. Ludziom trudno jest uwierzyć w to, jakie kwoty trafiają z rządu na Fundusz Kościelny.

Ile na życie zostaje zakonnicom

Oczywistym mogłoby się wydawać, że z tej puli pieniędzy pewna część powinna trafiać do kieszeni sióstr zakonnych. Niestety, jak się okazuje, prawda wygląda nieco inaczej. Wysokość emerytur księży uzależniona jest od nakładów na Fundusz Kościelny. Źródłem finansowania duchownych jest budżet państwa.

Emerytowani kapłani, podobnie jak reszta społeczeństwa także mają prawo 13 i 14 emerytur, dodatkowo mogą liczyć na niższe podatki oraz podwójną waloryzację. Emerytowane siostry zakonne nie mają już tak różowo.

Jak podają media, winni tej sytuacji są kościelni hierarchowie. Siostry zakonne pozbawione są źródła dochodów w postaci pensji z rzucanych przez wiernych na tacę datków. Ponadto nie trudnią się posługą w postaci udzielenia ślubu, komunii świętej, czy wyprawienia pogrzebu.

Świadczenia hierarchów kościelnych sprawiają, że przeciętny emeryt może złapać się za głowę. Kwoty te sięgają nawet 7000 zł miesięcznie. Jak podał "Super Express", większość emerytowanych zakonnic cierpi biedę.

YT

Są też takie grupy zakonnic, które prowadzą przedszkola, placówki opiekuńczo-wychowawcze, szkoły, czy domy opieki, pracują także jako katechetki, osoby wydające posiłki. Jako osoby zatrudnione na umowę o pracę, mogą liczyć na emeryturę, jednak jest ona na poziomie minimalnym.

Może znaleźć się wielu takich, którzy stwierdzą, że kapłaństwo, czy śluby zakonne powinny wynikać z powołania, a nie chęci zysku, jednak osoby, które wspierają innych duchowo, często karmią i troszczą się o tych w jeszcze gorszej sytuacji, powinny otrzymać wsparcie i solidne narzędzie dające siłę im samym i możliwość dalszego, skutecznego pomagania.

Co sądzisz o tym stwierdzeniu: Pieniądze szczęścia nie dają, ale pomagają nam w pomaganiu...

Zerknij: Maryla Rodowicz: jej trudne chwile wciąż trwają. Andrzej Dużyński nie daje za wygraną w sądzie. Czy zeznania gosposi rozwieją wątpliwości

O tym pisaliśmy: Wielkie ognisko zachorowań. Wykryto już ponad 2,5 tysiąca zakażeń. Gdzie?