Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że największy skarb nie leży na talerzu, ale zostaje... w garnku. Woda, którą większość osób bez zastanowienia wylewa do zlewu, to w rzeczywistości naturalny, pełen aromatu wywar – kulinarna perełka, o której wiedzą tylko wtajemniczeni.
Podczas gotowania białej kiełbasy do wody przedostają się nie tylko naturalne tłuszcze i białka, ale też przyprawy takie jak czosnek, majeranek, liść laurowy, pieprz czy ziele angielskie. Efekt? Aromatyczny bulion, który może stać się sercem wielu domowych dań. Co ważne – wywar ten nie zawiera soli peklującej, ponieważ surowa biała kiełbasa jej nie posiada. To czyni go nie tylko smacznym, ale i bezpiecznym do dalszego spożycia.
Zamiast ją wylewać, daj jej drugie życie:
Zupa . Krupnik, kapuśniak czy ogórkowa na bazie wywaru z kiełbasy smakują jak z najlepszej gospodarskiej kuchni.
Sos. Sos pieczeniowy czy grzybowy zyskuje na intensywności, gdy jako bazę wykorzystamy tę wodę.
Kasza, ryż i ziemniaki. Gotując je w wywarze zamiast zwykłej wody, nadasz im wyjątkowy smak.
Duszenie mięs i warzyw. Odrobina tego bulionu w trakcie duszenia potrafi wydobyć z potraw to, co najlepsze.
Aby wywar był naprawdę wyjątkowy, warto zadbać o prawidłowe gotowanie kiełbasy. Najpierw przygotuj bazę z cebuli, liści laurowych i ziela angielskiego. Gotuj przez 10 minut, a następnie dodaj kiełbasę. Gotuj na bardzo małym ogniu przez ok. 20 minut – bez doprowadzania do wrzenia. Dzięki temu kiełbasa zachowa swoją jędrność, a woda stanie się pełnowartościowym bulionem.
To też może cię zainteresować: Rząd pomoże seniorom zamienić mieszkania. Wystarczy spełnić jeden warunek
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 2,5 tys. kilometrów karetką po życie. Wiadomo, ile kosztowała podróż Jakubiaka