Właśnie w tym czasie spodziewali się nowego członka rodziny. Gracjan, ich syn, natychmiast pobiegł przekazać matce dobrą nowinę, ponieważ od pięciu lat starali się o dziecko.

Najdziwniejsze było to, że przyjeżdżała do nich tylko w święta, przez resztę czasu sami ją odwiedzali. Teściowa i synowa miały dobre relacje. Aniela nigdy nie wtrącała się w ich sprawy rodzinne i była bardzo taktowną kobietą.

Teściowa przyniosła ze sobą ciasto i zaczęły pić herbatę. Wtedy kobieta wyjawiła prawdziwy powód swojej wizyty:

-Mam do ciebie jedną prośbę, Gosiu - synowa była zaskoczona, ale w milczeniu skinęła głową, czekając na ciąg dalszy:

-Nie mów mojemu synowi, że dziecko nie jest jego, bo jest taki szczęśliwy. Gosia udała, że nie rozumie, o co jej chodzi. Wtedy Aniela przyznała, że nigdy nie powiedziała synowi o jego diagnozie. Jako dziecko miał poważną chorobę, która później doprowadziła do bezpłodności. Nie może więc mieć dzieci.

Gosia z jednej strony odetchnęła z ulgą i opowiedziała teściowej o konfliktach z mężem. O tym, jak odmówił pójścia do lekarza, a podczas kolejnej kłótni wyszła z domu w przypływie wściekłości i złości. Była tak szczęśliwa, że spotkała starego przyjaciela, że nie wiedziała, jak to wszystko się stało. Po powrocie do domu i odczuciu objawów zrobiła test i była szczęśliwa, ale spodziewała się, że będzie to dziecko męża.

Bardzo kochała Gracjana, a jego bezpłodność niczego nie zmieniła, ale nie można było znieść wiecznych konfliktów. Wtedy Aniela wsparła dziewczynę, mówiąc, że ta tajemnica będzie tylko między nimi, a Gracjan nie będzie o tym wiedział. I nie każda dziewczyna jest gotowa dzielić swoje życie z bezpłodnym mężczyzną, najważniejsze jest to, że Gosia urodzi.

Urodziła zdrową rudowłosą dziewczynkę. Gracjan był zdezorientowany kolorem włosów dziecka, ponieważ w jego rodzinie nie było rudowłosych, ale był niesamowicie szczęśliwy.

Dopiero teraz każde kłamstwo stało się oczywiste. Wrócił do domu na dzień przed wypisem, pijany w sztok. Aniela została z nimi, by przygotować wszystko do wypisu. Kiedy zobaczyła stan syna, zaczęła pytać, co się stało. Gracjan dowiedział się, że ich córka, Ania, nie była jego córką.

Dawny kolega z klasy Gracjana pracował w szpitalu położniczym i powiedział mu w zaufaniu, że grupa krwi dziecka i ojca nie pasują. Początkowo Aniela próbowała przekonać syna, że jego kolega z klasy kłamie, ale kiedy powiedział, że zażąda testu DNA, powiedziała mu prawdę.

Powiedziała mu prawdę o wszystkim. Że ukrywała prawdę przez tyle lat, że był bezpłodny i że to był jej pomysł, aby Gosia miała dziecko dawcy. Matka błagała syna, by nie niszczył ich rodzinnego szczęścia, bo wiedziała, jak bardzo Gosia go kocha.

Gracjan był zszokowany, ale podjął właściwą decyzję. Dziewczynka ma już prawie rok, Gosia nie wie, że jej mąż o tym wie, a jej teściowa obserwuje ich rodzinne szczęście, wiedząc, że postąpiła słusznie.

Nie przegap: Krzysztof Dymiński wciąż poszukiwany. Ujawniono zdjęcie z autobusu. Czy zaginiony nastolatek, żyje i się ukrywa

O tym się mówi: Marcin Hakiel i Dominika Serowska zdradzili imię swojego dziecka. Chyba nikt nie obstawiał takiego wyboru