Jedna z czytelniczek portalu "Twoja Strona" postanowiła podzielić się swoją historią. Przyznała, że ma problem z teściową, która robi wszystko, żeby jej syn stał się otyły. Poznajcie szczegóły!
Teściowa zgodziła się zająć naszym synem
Bohaterka tej historii nie ukrywa, że szalejąca inflacja mocno odbiła się na ich domowym budżecie i wspólnie z mężem postanowili znaleźć jakieś dodatkowe zajęcie, które pozwoli im nieco dorobić. W tym czasie zdecydowali się zostawiać swojego syna u babci.
Obojgu małżonkom wydawało się, że to był świetny wybór, w końcu gdzie będzie dziecku równie dobrze, jak u babci. Niestety czas pokazał, że nie była to najlepsza z możliwych opcji. Autorka listu skarży się, że jej teściowa oduczyła jej syna jeść normalnych, zdrowych posiłków.
"Zawozimy synka do teściowej w piątki, soboty i niedzielę. A ona przez ten czas chodzi za nim krok w krok po całym domu z salaterką pełną ciasteczek, talerzem kanapek i reklamówką cukierków, i wciska mu to siłą prosto do buzi. W trzy miesiące nasz Stasiu już nie chce jeść moich zdrowych obiadków" - napisała.
Nawet w przedszkolu wybrzydza
Matka chłopca została wezwana nawet na rozmowę przez przedszkolankę, która powiedziała jej, że syn zaczął mocno wybrzydzać na stołówce. Jakby tego było mało, chłopiec w czasie pobytu u babci praktycznie w ogóle się rusza, tylko ciągle siedzi przed telewizorem a nawet bawi się na siedząco, bo babcia zabrania mu biegać, żeby się nie przeziebił.
Zdesperowana kobieta próbuje tłumaczyć teściowej, że nie podoba jej się ciągłe dokarmianie dziecka i to niezdrowymi przekąskami, ale starsza kobieta nie przyjmuje żadnych uwag do siebie, ciągle mówiąc, że zna się na opiece nad dziećmi, bo w końcu sama wychowała aż trójkę.
Co byście doradzili autorce listu? W jaki sposób mogłaby przekonać swoją teściową do zmiany zachowania wobec jej syna?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Coraz częściej żałuję, że wyszłam za mąż. Chciałam mieć partnera, a nie księgowego, który rozlicza mnie z każdej złotówki
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: W trakcie poszukiwań Grzegorza Borysa życie stracił strażak płetwonurek. Pojawiły się nowe informacje w sprawie. Tylko tak mógł wzywać pomocy