Miałam 50 lat, kiedy po raz drugi wyszłam za mąż. Między mną a Igorem układało się całkiem dobrze, przynajmniej do czasu, aż jego dzieci nie zaczęły się wtrącać do naszego związku. Stanęłam przed trudnym wyborem.

Od 10 lat jesteśmy razem

Miałam 50 lat, kiedy po raz drugi wyszłam za mąż. Igor jest naprawdę dobrym człowiekiem i mogę na niego zawsze liczyć. Jesteśmy małżeństwem od 10 lat. Zdecydowałam się na ślub po tym, jak moja córka wyprowadziła się z mężem do Kanady. Wychowywałam ją sama i kiedy się wyprowadziła, poczułam się samotna. Wtedy pojawił się on.

Igor był wdowcem z trójką dorosłych już dzieci, dwóch córek i syna. Po ślubie przeniosłam się do męża. Razem prowadzimy gospodarstwo rolne. Zajmuje się domem i ogrodem. Wszystko układało się dobre do czasu, aż dzieci mojego męża nie zaczęły nader często nas odwiedzać.

Para/YouTube @Ploteczki
Para/YouTube @Ploteczki
Para/YouTube @Ploteczki

Czeka mnie trudny wybór

Dzieci Igora zawsze oczekują ode mnie, że ugoszczę ich obiadem i ciastem. Wychodzą od nas z torbami pełnymi owoców naszej pracy. Niestety nie możemy liczyć na pomoc ich strony przy żniwach, czy zbiorze owoców. Przychodzą po zakończonych pracach i garściami z nich cierpią.

Wymownie dają mi do zrozumienia, że nie doceniają mojego wkładu w życie ich ojca. Obawiam się, że gdyby mojego męża nagle zabrakło, one nie miałyby skrupułów, żeby wyrzucić mnie z domu, który współtworzę od dekady. Nie pomoże nawet to, że opiekuję się ich dziećmi.

Ostatnio córka zaproponowała mi, żebym przyjechała do niej. Nie wiem, co zrobić. Czy zostać z Igorem niepewna swojej przyszłości, czy wyjechać do Kanady i pomóc córce.

Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe
Kobieta/YouTube @Historie Życiowe

Co byście mi doradzili?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Teściowa wyrzuciła mnie i dziecko z mieszkania, gdy mój mąż był w delegacji. Najgorsze stało się jednak później

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Do niecodziennych scen doszło w "Dzień dobry TVN". Marcin Prokop niespodziewanie na kolana. Co dokładnie się wydarzyło

O tym się mówi: Meteorolodzy zdradzili, jakiej pogody możemy spodziewać się w listopadzie. Czy możemy liczyć na polską złotą jesień