Portal "Przytulność" podzielił się historią, w której małżeństwo z 30-letni stażem staje w obliczu kryzysu. Wszystko zaczęło się od spaceru z psem. Poznajcie szczegóły!

Wszystko zaczęło się od spaceru z psem

Pewnego dnia, kiedy mąż kobiety wyszedł na spacer z psem, poznał młodą kobietę, która zamieszkała niedawno w sąsiedztwie. Wyglądała pięknie. Na każdym robiła wrażenie. Nawet śmieci chodziła wyrzucać w butach na szpilce i w pełnym makijażu. Wszyscy patrzyli tylko na nią.

Kobieta zapytała, czy może potowarzyszyć mężowi bohaterki w spacerze z czworonogiem, ten się od razu zgodził. Młoda pięknisia była dla niego odmianą po żonie, którą coś ciągle bolało i która zawsze miała jakiś powód do narzekania.

Spacery mężczyzny z sąsiadką stały się tradycją. Do tego zawsze oferował się z pomocą. A to trzeba było coś przykręcić, coś zreperować. Młoda kobieta zwierzyła się, że nikt nie chce jej za żonę, bo nie potrafi gotować, a do tego nie przepada za sprzątaniem.

Mężczyzna mniejszą wagę przywiązywał do tego, co mówiła. Wolał na nią patrzeć. Wrócił do domu późno w nocy. Czekała na niego żona. Oczywiście skończyło się awanturą. Mąż wysłuchał cierpliwie całej tyrady, ale w głowie miał tylko młodą sąsiadkę i jej szczupłe ciało.

Kobieta/YouTube @Artur Wójtowicz
Kobieta/YouTube @Artur Wójtowicz
Kobieta/YouTube @Artur Wójtowicz

Nie chce wracać do domu

Pewnego dnia mężczyzna złapał się na tym, że nie chce wracać do domu, że chce zostać z piękną sąsiadką. Porażony uczuciami, jakie w nim wzbudziła, zdecydował się pójść do przyjaciela. Wyznał, że się zakochał.

"Te wszystkie młode dziewczyny nic nie chcą robić, potrzebują tylko pieniędzy. Mają ciała, ale nie mają duszy" - powiedział mu przyjaciel, który zostawił żonę dla młodszej i gorzko tego pożałował.

Mężcyzna/YouTube @Ploteczki
Mężcyzna/YouTube @Ploteczki
Mężcyzna/YouTube @Ploteczki

Po tej rozmowie mężczyzna już nigdy więcej nie poszedł na spacer z sąsiadką. Teraz towarzyszyła mu żona.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mój mąż zaprosił matkę na urodziny naszego synka. Teściowa postawiła sprawę jasno. Ja mam zaprosić ją osobiście

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dorota Wellman szczerze opowiedziała o problemach, z jakimi się mierzy. "Jak walnie, to naprawdę chcę wyskoczyć przez okno"

O tym się mówi: Mieszkańców jednej z miejscowości w Polsce zaskoczył zimowy krajobraz. Straty mogą być ogromne