Powiedziała wówczas, że przez pandemiczne ograniczenia i zakazy, które uniemożliwiły wielu ludziom, w tym oczywiście artystom pracę w teatrze pracę i zarabianie na życie, zmuszona była sięgnąć do swoich długo zbieranych oszczędności. Dodała wyraźnie, iż zachodzi w głowę, w jaki sposób radzą sobie w tej trudnej sytuacji ci, którzy takich oszczędności nie posiadają.
Fani postanowili wesprzeć aktorkę. Jak zareagowała?
Wyświetl ten post na Instagramie
Po tej wypowiedzi Marzeny Kipiel-Sztuki, prasa od razu rozpoczęła rozdmuchiwanie wieści o skrajnej biedzie aktorki, o tym, jak bardzo pożaliła się na swój los i na to, że nie ma za co żyć. To napędziło spiralę plotkarską na tyle, by mocno zaniepokoić wiernych fanów artystki.
Wyświetl ten post na Instagramie
Postanowili oni zorganizować zbiórkę pieniędzy na rzecz gwiazdy na jednej z platform do tego celu stworzonych. Całą tę sytuację w końcu postanowiła raz na zawsze skomentować i zakończyć sama Kipiel-Sztuka, która wprost powiedziała, że nigdy nie żyła w skrajnej biedzie, nie żaliła się na swój stan majątkowy i nie miała nigdy na myśli narzekania na swój los.
Chciała jedynie podkreślić, że zła sytuacja zmusiła ją do sięgnięcia po oszczędności, i że zastanawia się nad sytuacją tych, którzy nie posiadali wówczas żadnych "zaskórniaków" na czarną godzinę.
Nie byłam nigdy w skrajnej biedzie, a nawet gdybym była - moje dobre wychowanie i poczucie przyzwoitości, nie pozwoliłoby na organizowanie na moją rzecz do własnej kieszeni jakichkolwiek zrzutek. Czy ja wyglądam na zabiedzoną i zagłodzoną? - stwierdziła stanowczo aktorka, która jednocześnie zaprosiła wszystkich na swoje recitale.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojące zjawisko pojawiło się nad jednym z województw. O czym dokładnie mowa
O tym się mówi: Księżna Kate zdradziła, co książę Louis powiedział jej po odejściu królowej Elżbiety II. Trudno nie wzruszyć się jego słowami