Portal „Wirtualna Polska” opisuje proceder żebroturystyki. Turyści coraz częściej udają biednych by podróżować za darmo wykorzystując przy tym uprzejmość lokalnych mieszkańców.
„W praktyce wygląda to tak, że ludzie, najczęściej biali Europejczycy lub Amerykanie, jadą do krajów globalnego Południa, gdzie turysta o jasnym kolorze skóry wciąż jest postrzegany, jako ktoś lepszy” – wyjaśnia znana podróżniczka Hanna Bielerzewska.
Zazwyczaj tacy turyści należą do tzw. klasy średniej i choć żyją komfortowo, to nie mogą sobie pozwolić na drogie podróże do dalekich krajów, na przykład do Azji. Kupują więc bilet lotniczy w jedną stronę bez dalszych planów.
By zdobyć pieniądze na zakwaterowanie czy dalszą podróż lub powrót do domu, muszą prosić o środki finansowe lokalnych mieszkańców wywołując ich współczucie. Tym samym odbierają poniekąd pomoc osobom, które naprawdę jej potrzebują.
Proceder coraz bardziej oburza takie kraje jak Bali czy Tajlandia. Ich władze zapowiedziały w tym kierunku konkretne działania. Żebroturyści będą po prostu przekazywani ambasadom ich państw i to one będą musiały radzić sobie z takimi osobami.
Ma to zaoszczędzić kłopotów lokalnym mieszańcom, którzy ze względów kulturowych dzielą się wszystkim co mają i zawsze przyjmują gości do domu co jest wykorzystywane przez wielu podróżujących.
Trzeba też pamiętać, że podróżowanie nigdy nie obędzie się bez kosztów i odpowiednio zaplanować je bez strat dla innych.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnim czasie: Czy duchowny może odmówić chrztu dziecka osobom bez ślubu kościelnego. Przepisy jasno regulują te kwestie
Jak informował portal „życie.news”: Można już składać wniosek o 3000 zł. Jak zrobić to prawidłowo. Co jeszcze należy wiedzieć o dodatku węglowym
Ze świata znanych ludzi informowaliśmy o: Monika Richardson zdradziła, na jaką emeryturę może liczyć. Nie kryła, co myśli o wyliczonym dla niej świadczeniu
Sprawdź również ten artykuł: Astrolodzy nie mają wątpliwości. Dla tych znaków zodiaku nadchodząca jesień nie będzie szczególnie łaskawa