Nie da się ukryć, że często dzieciom bardzo trudno jest dogadać się ze swoimi rodzicami. Zmiany jakie zachodzą w pewnych kwestiach, na przestrzeni jednego pokolenia, są często ogromne i przez to też niezrozumiałe dla starszych.

Gorzkie wyznanie kobiety

- U mnie największy problem był z mamą. Jak urodziłam dziecko, to wiele sukienek, które sama mi w ciąży kupiła, było nie na miejscu, bo nie wypada, bo za krótkie. Długie włosy też nie wypada, powinnam wyglądać na swój wiek i jak matka - wyznała portalowi Wirtualna Polska Kobieta, jedna z rozmówczyń.

Obecnie młode kobiety nieco inaczej patrzą na macierzyństwo i nie uzależniają od niego reszty swojego życia. Kiedyś było czymś normalnym, że kobieta po urodzeniu dziecka zostawała w domu i przejmowała rolę gospodyni. Dziś młode matki jak najszybciej chcą wrócić do pracy i wcale nie oznacza to, że nie kochają swoich dzieci. Po prostu dziś żyje się inaczej.

Nietaktowne komentarze

Podczas rozmowy wspomniana wcześniej kobieta wyznała także, że jej teściowa podczas komunii syna robiła jej niewybredne uwagi. Powodem tego była sukienka z dekoltem, buty na obcasie i makijaż. Według teściowej, matka nie powinna się tak stroić.

Jak wyjaśnia amerykańska psycholożka - doktor Brené Brown, takie zachowania w stosunku do młodych matek są niezwykle często spotykane. Przede wszystkim jest to pokłosie innego wyobrażenia macierzyństwa i roli matki. Komentarze takie najczęściej słyszane są od najbliższych członków rodziny, szczególnie kobiet.

Mogą one dotyczyć nie tylko ubioru, czy zbyt wczesnego, ich zdaniem, powrotu do pracy, ale także karmienia piersią, ubierania dziecka czy wyboru edukacji dla swojego dziecka.

A czy Wy spotkaliście się kiedyś z takim zachowaniem ze strony swoich najbliższych?