Filipiński prezydent Rodrigo Duterte w telewizji krytykował rosyjskiego prezydenta Władimira Putina za mordowanie cywilów na Ukrainie.

Wcześniej polityk wiele razy tytułował Putina swoim idolem i sojusznikiem. „Wiele osób mówi, że Putin i ja jesteśmy mordercami. Mówiłem przez długi czas, że naprawdę zabijam. Ale zabijam przestępców. Nie zabijam dzieci i starców” – stwierdził Duterte na cotygodniowym spotkaniu telewizyjnym z kluczowymi ministrami Filipin.

To porównanie natychmiast obiegło media i Internet

Duterte apelował Putina, którego ponownie nazwał przyjacielem, oraz Rosję, o zaprzestanie ostrzeliwania dzielnic mieszkalnych na Ukrainie i dały możliwość bezpiecznej ewakuacji ludności cywilnej.

Działania Moskwy określił „wojną na pełną skalę przeciwko suwerennemu państwu”, zaznaczając jednak, że nie przypisuje za to winy Putinowi. Na początku marca 2022 Filipiny głosowały za rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ piętnującą rosyjską inwazję.

Filipiny przyzwały do ​​ochrony ludności cywilnej i infrastruktury publicznej na Ukrainie. Duterte powstrzymał się od ostrej krytyki Putina i powiedział, że pozostanie neutralny w konflikcie. Filipińscy obrońcy praw człowieka obwiniają prezydenta za odebranie życia ponad 6000 osobom w czasie egzekucji pozasądowych w kraju.

Polityk wielokrotnie apelował o przemoc fizyczną w stosunku do handlarzy narkotyków i narkomanów i dodał, że osobiście zabił trzech dilerów. Kadencja Duterte kończy się w czerwcu, a Ferdinand Marcos Jr., wybrany w maju 2022 roku, zostanie nowym prezydentem. Córka Duterte, Sara, wygrała wybory wiceprezydenta.

O tym się mówi: 11-letni chłopiec z udarem mózgu. Nie to jednak odbiera życie Mikołajowi. Potrzebna pilna pomoc

Zerknij: Obrońcom Ukrainy brakuje podstawowych produktów. Jedyny ratunek w Darczyńcach i Wolontariuszach