SuperHit Festiwal w Sopocie powoli dobiega końca. Wczoraj, 21 maja na scenie miało miejsce niezwykle ważne wydarzenie dla “królowej” polskiej sceny. Jubileuszowy recital Dody poruszył do łez. Wokalistka zebrała się na osobiste wyznanie – co takiego powiedziała?

Doda jest postacią, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Wielokrotnie okrzyknięta mianem skandalistki czy wzbudzającej kontrowersje gwiazdy 38 – latka wczoraj obchodziła swoje dwudziestolecie kariery artystycznej.

Dorota Rabczewska wykorzystała trwający w Sopocie kultowy festiwal, który odbywa się co roku, aby móc wystąpić w towarzystwie innych gwiazd. Cały recital był bardzo dobrze przemyślany i zorganizowany.

Poruszenie wzbudził fakt wystąpienia z Justyną Steczkowską, z którą Doda znajdowała się w konflikcie przez wiele lat, a także wyznanie, na jakie zebrała się pod koniec występu...

Doda szczerze o miłości

O tym, że gwiazda ma na koncie kilka związków wie każdy, lecz to wyznanie zaskoczyło wszystkich.

- (…) choć w życiu napisałam i zadedykowałam wiele piosenek mężczyznom, którym oddałam serce, to marzę o tym, by ktoś w końcu zadedykował i mi bezwarunkowe bicie swojego... - brzmiały ostatnie słowa na scenie.

Fani jednogłośnie przyznali, że to odważne wyznanie poruszyło ich do łez.


JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: SAM JEJ WIDOK NA NIEBIE WYWOŁUJE WIELKĄ GROZĘ. W ŚRODĘ POJAWIŁA SIĘ NAD POLSKĄ. CZYM JEST SUPERKOMÓRKA BURZOWA I JAK POWSTAJE? EKSPERCI ODPOWIADAJĄ