Edyta Górniak od dłuższego czasu nie jest już tylko piosenkarką, czy jurorką w znanym show. Artystka stanęła na czele osób przebudzonych z "matrixa", które nie godzą się na przymuszanie do przyjmowania preparatów.

Edyta Górniak zdradza, że była świadkiem cudów

Każdego dnia jesteśmy świadkami cudownych wydarzeń, które w gonitwie codzienności wciąż nam umykają. Ponowne otwarcie się na to, co z nami rezonuje, bywa trudne, a gdy już się nam to uda, wytykani jesteśmy palcami.

Z urokliwego domku w górach, w pobliżu Zakopanego piosenkarka regularnie robi transmisję na żywo, opowiadając o swoich przemyśleniach i obserwacjach.

W ostatnim czasie zapewniała, że we wszechświecie nie jesteśmy sami. Diwa utyskiwała, że rządzący tuszują prawdę o istnieniu istot pozaziemskich przed obywatelami. "Szkoda, że wciąż nie jesteśmy gotowi. To, że o czymś nie wiemy, nie znaczy, że to nie istnieje. Nie wiemy, więc nie wierzymy. Zamiast zadawać pytania – przyjmujemy postawę ignoranta lub hejterów (niektórzy). Ujawnienie byłoby w interesie publicznym, jak twierdzi John Ratcliffe, ale chyba się z nim nie zgodzę. Jak zareagowałby dziś zastraszony do obłędu człowiek? Szczerze? Wstydzę się pomyśleć" - twierdziła Edyta.

Czy Edyta Górniak faktycznie jest w stanie dostrzec więcej, niż inni ludzie? Jak opisała w swoim poście na instagramowym profilu, cuda się zdarzają, a ona była ich świadkiem. Przypomniała przy okazji fanom o pięknej piosence "Będę Śniła Swoją Baśń".

Co o tym sądzicie?

O tym się mówi: Izabela Krzan i Tomasz Kammel zaliczyli wpadkę na wizji. Co zobaczyli widzowie "Pytania na śniadanie"

Zerknij też tutaj: Lech Wałęsa zamieścił na swoim profilu nowe nagranie. Fani nie kryją niepokoju. Z jakiego powodu

Nie przegap też tego: Doniesienia o romansie księcia Williama powracają do sieci. Ekspert twierdzi, że ma twarde dowody. O co chodzi