Książę William ponownie zmuszony jest stawić czoła nowym plotkom pojawiającym się znowu w internetowych czeluściach o jego domniemanym romansie z Rose Hanbury, markizą Cholmondeley, dawną bliską przyjaciółką jego żony Kate Middleton.

Dziennikarz potwierdza niechlubne doniesienia?

Po usłyszeniu rozpruwających serce pogłosek o zdradzie Williama królewscy fani podzielili się na dwa obozy. Niektórzy mniemają, że królewski ojciec trójki dzieci nigdy nie zrobiłby czegoś podobnego, podczas gdy inni są przekonani, że faktycznie jest łgarzem.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Friday Rumors (@fridayrumors)

Żarliwe konwersacje o tym, jak William zdradzał Kate, gdy była w ciąży z ich trzecim dzieckiem, księciem Louisem, pierwszy raz pojawiły się w sieci w 2019 roku, obligując księcia do wyciągnięcia konsekwencji prawnych wobec brytyjskich publikacji.

Obecnie, po kilku latach pogłoski po raz kolejny ukazują się na Twitterze dzięki dziennikarzowi Alexowi Tiffinowi, który wznowił je, odnosząc się do tematu księcia Harry'ego i Meghan Markle.

Odnosząc się do „romansu Williama z różową dziewczyną”, Tiffin napisał: „Żadna presja prawna nie usunie faktu, że książę William miał romans z Rose Hanbury. Miłego wieczoru".

Oświadczył nawet, iż posiada wiele dowodów na romans Williama. „Wiele brytyjskich serwisów informacyjnych miało dowody na aferę i inne komentarze, niektóre nawet mówiły o nich na tej stronie, zanim groźby prawne sprawiły, że zostały usunięte” – dodał Tiffin, zanim przerwał swój tweet.

O tym się mówi: Św. pamięci Kamil Durczok nie sporządził testamentu. Czy jego syn przejmie spadek wraz z długami. Padła ostateczna decyzja

Zerknij: Limuzyna z ministrem Przemysławem Czarnkiem gnała ulicami. Kierowca miał pędzić 180 kilometrów na godzinę