Włoscy karabinierzy otrzymali niezwykłą prośbę od 94-letniego mężczyzny, który zadzwonił do ich centrum operacyjnego w Vergato w rejonie Bolonii w Boże Narodzenie. Starszy mężczyzna z Alto Reno powiedział policji, że jest sam i ma wszystko oprócz osoby fizycznej, z którą może wymienić świąteczny toast.
Samotność w Boże Narodzenie boli znacznie bardziej
Nikt nie powinien być samotny, szczególnie w Święta Bożego Narodzenia. Wielu seniorów bywało podrzucanych do placówek medycznych, niczym niepotrzebne szczenię i porzucanych na czas świąt, czy wakacji. W dobie wprowadzonej przez Światową Organizację Zdrowia pandemii, takie "sztuczki" są utrudnione, więc wielu seniorów zostało samych, lecz teraz znalazła się wymówka - restrykcje, bezpieczeństwo sanitarne, zakaz przemieszczania się.
Samotność tak bardzo dokuczyła 94-latkowi z Bolonii, że w Boże Narodzenie zadzwonił na Policję...
„Gdyby któryś funkcjonariusz był dostępny przez 10 minut, mógły przyjść, bo jestem sam”. Słysząc te słowa, karabinierowie postanowili wyruszyć na ratunek samotnemu seniorowi Fiorenzo.
Policja rozmawiała z emerytem i wzniosła z nim bożonarodzeniowy toast, po czym zadzwoniła do jego krewnych z zaskoczenia.
Funkcjonariusze udali się do domu Fiorenza, który czekał na nich podekscytowany i gotowy na toast. Po wysłuchaniu anegdot o II wojnie światowej starszemu, karabinierzy pomogli w rozmowie wideo z dalekimi krewnymi, którzy dzięki technologii mogli nawiązać kontakt z seniorem.
Co o tym sądzicie: 12 sierpnia 2020 roku. Ministerstwo Zdrowia przeszło samo siebie. Najnowsze statystyki, jakie podano przechodzą ludzkie pojęcie
Nie przegap: Ministerstwo Zdrowia przekazało bardzo ważny komunikat. Powinniśmy zastosować się do tych zaleceń