Beata Szydło to zdecydowanie jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej polityki. Postać posłanki i byłej premier spod skrzydła Prawa i Sprawiedliwości wzbudza na tyle duże emocje, że wielu obywateli chętnie śledzi jej życie prywatne. Ostatnio na jaw wyszedł sekret dotyczący małżeństwa tej znanej polityk, o którym nie wielu miało pojęcie.
Nietypowe hobby byłej premier
Jak wiadomo, już od 1987 roku Szydło jest szczęśliwą żoną historyka, Edwarda Szydło, z którym doczekała się dwójki synów. Niewielu wie jednak, że kulisy tego, w jaki sposób poznała się para, są dosyć zaskakujące.
Szydło w młodości parała się bowiem... sportem. Była m.in. zapaloną zawodniczką w drużynie piłki ręcznej. Jednak to inny sport na zawsze odmienił jej życie.
Jeszcze w czasie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, Szydło - wtedy Kusińska - wraz z grupą znajomych udała się w góry. Podczas wyjazdu postanowiono zorganizować mecz piłki nożnej. Jako, iż męskich zawodników było zbyt mało, zmuszeni byli uzupełnić swoje drużyny paniami. Padło m.in. właśnie na młodą polityk. Kobieta na boisku czuła się jak ryba w wodzie, z powodzeniem strzelając bramki, co zwróciło uwagę... Edwarda Szydło.
Mężczyzna był pod tak dużym wrażeniem umiejętności Kusińskiej, że momentalnie przykuła ona jego uwagę. Był to początek wielkiej miłości.
Dziś małżeństwo Szydłów trwa już 34 lata, a o tej niewinnej historii ze studiów niewielu pamięta. Jednak to właśnie ona zaważyła na całym przyszłym życiu polskiej polityk.
Może cię zainteresować: Naruszenie ochrony danych osobowych w jednym ze stołecznych uniwersytetów. Wyciekły dane personalne studentów i pracowników
Pisaliśmy również o: Premier nie wyklucza wprowadzenia kontrowersyjnego obostrzenia w Święta. Czy rząd zamknie nas w domach na Boże Narodzenie