Kilka lat temu cała Polska z zapartym tchem śledziła historię Przemysława Salety, który oddał nerkę swojej córce Nicole. Teraz mężczyzna nie ma czasu, by się z nią widywać.

Znany sportowiec Przemysław Saleta wzruszył całą Polskę, gdy kilka lat temu oddał nerkę swojej nastoletniej córce. Komplikacje po operacji sprawiły, że mężczyzna zapadł wtedy w śpiączkę.

Nicole Saleta od 13. roku życia zmaga się z ciężką niewydolnością nerek. Dziewczyna potrzebowała przeszczepu, by żyć. Nerkę córce oddał ojciec.

Przemysław Saleta screen Fakt
Przemysław Saleta screen Fakt

- Nie odczuwam dyskomfortu w związku z tym, że oddałem nerkę. Po przeszczepie wykonuje się dokładne badania i w ten pierwszy rok po zaliczyłem je wszystkie. Publiczna służba zdrowia mnie dołuje, badam się, ale prywatnie i wszystko jest jak najbardziej OK. W ogóle nie myślę o tym, że mam jedną nerkę i w niczym mi to nie przeszkadza - powiedział Przemysław Saleta w rozmowie z se.pl.

- Ale nie wahałem się ani chwili. Gdybym nie oddał córce nerki, walczyłbym na ringu rok albo dwa dłużej, ale jakie to miało znaczenie, gdy chodziło o moje dziecko?" - wyznał teraz w rozmowie z "Twoim Imperium".

Po pięciu latach przeszczepiona nerka odmówiła jednak posłuszeństwa, a Nicole Saleta potrzebowała kolejnej ratującej życie operacji. W tej chwili dziewczyna oczekuje już na trzeci przeszczep.

Saleta wyznał także, że choruje na"syndrom ciała obcego", co oznacza, że wszystko w jego ciele, nawet szwy uznawane są za ciało obce, którego należy się pozbyć. Dlatego też wszytskie rany na jego ciele bardzo długo się goją.

- Teraz o tym wiem i informuję lekarza o tym, że należy to monitorować - dodał Przemysław Saleta.

Teraz w dobie koronawirusa córka Salety jest bardziej narażona na zachorowanie. Jak jednak powiedział Saleta, jego córka jest odpowiedzialna i ostrożna.

JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: PEWNA KOBIETA POSTANOWIŁA PÓJŚĆ DO SPOWIEDZI. ZROBIŁA COŚ, CZEGO BARDZO ŻAŁOWAŁA. REAKCJA KSIĘDZA BYŁA BARDZO ZASKAKUJĄCA, NIE TEGO SIĘ SPODZIEWAŁA

PORTAL „ŻYCIE” PISAŁ RÓWNIEŻ O: SZCZERE WYZNANIE RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO W SPRAWIE USZKODZONEGO RUROCIĄGU PŁYNĄCEGO DO „CZAJKI”, PADŁY MOCNE SŁOWA. „SPRZĄTAM PO POPRZEDNIKACH”