68-letni Malcolm Eyles i 67-letnia Maureen Blackwell, pobrali się na jego szpitalnym łóżku. Pan Eyles trafił do szpitala z bólem w klatce piersiowej i dowiedział się, że ma śmiertelnego raka.
Nigdy nie jest za późno na miłość...
Para była zaręczona przez dziesięć lat i po ogłoszeniu radosnej nowiny postanowiła związać się węzłem małżeńskim. Dwie pielęgniarki były świadkami, a inni pracownicy szpitala obserwowali i rzucali konfetti.
W pokoju nie było suchego oka, gdy umierający mężczyzna poślubił swoją wieloletnią narzeczoną w szpitalu. Malcolm Eyles, lat 68, i Maureen Blackwell, 67 lat, w końcu byli w stanie zawiązać węzeł po 10-letnim zaangażowaniu w emocjonującą ceremonię przy łóżku.
Para z Malvern wyszła za mąż w Worcestershire Royal Hospital w Worcester po tym, jak u Malcolma zdiagnozowano śmiertelnego raka w ciągu kilku dni od przyjęcia do szpitala z powodu bólu w klatce piersiowej.
Malcolm został przyjęty do szpitala w zeszłym tygodniu z bólem w klatce piersiowej, ale po skanach otrzymał druzgocącą wiadomość, że ma nieuleczalnego raka płuc. Po otrzymaniu szokującej diagnozy, para zdecydowała się wziąć ślub, a personel szpitala pomógł im zorganizować ceremonię przy łóżku w krótkim czasie.
Para trzymała się za ręce, gdy sekretarz prowadził ceremonię w swoim pokoju, który personel udekorował sztandarem z napisem „Just Married” oraz serduszkami i kwiatami zawieszonymi na framudze drzwi.
O tym się mówi: Turyści nad Bałtykiem przecierają oczy ze zdumienia na widok cen w restauracjach. To prawdziwe żniwa, coraz mniej w portfelach Polaków
Zerknij: Ile teraz powinno się dać w kopercie młodej parze? Te kwoty wprost pustoszą kieszenie gości
O tym pisaliśmy ostatnio: Ojciec Dyrektor przerwał milczenie. Co ważnego przekazał Polakom