Jak zapowiedział wiceminister Tomasz Lewandowski, rząd przygotowuje pakiet ustaw, które mają uderzyć w wieloletnie patologie i uporządkować system najmu mieszkań komunalnych i spółdzielczych. Zmiany dotkną tysięcy lokatorów – ale nie wszystkich w takim samym stopniu.

Powszechna weryfikacja dochodów najemców

Najwięcej emocji budzi planowana kontrola dochodów osób zajmujących mieszkania społeczne. Władze chcą sprawdzić, czy lokale faktycznie trafiają do najbardziej potrzebujących. Resort finansów wskazuje, że dziś zdarzają się sytuacje, w których osoby zarabiające kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych płacą symboliczny czynsz.

– Nie może być tak, że ktoś zarabiający 18–20 tysięcy złotych miesięcznie płaci jedną piątą rynkowej wartości najmu – tłumaczył Lewandowski.

Dla osób przekraczających ustalone progi dochodowe przewidziane są podwyżki czynszu. Mają one być proporcjonalne do wysokości nadwyżki. Co istotne, emeryci i renciści zostaną z obowiązku weryfikacji wyłączeni.

Rewolucja w spółdzielniach mieszkaniowych

Drugim filarem zmian są spółdzielnie mieszkaniowe. Rząd chce wprowadzić kadencyjność zarządów, co ma ukrócić wieloletnie kontrowersje i zwiększyć transparentność.

– Chcemy, żeby zarządy stawały przed radą nadzorczą i jasno przedstawiały swoje działania. To ma być ożywcze i odświeżające – podkreślił Lewandowski.

Nowe przepisy mają także ograniczyć możliwość organizowania walnych zgromadzeń wyłącznie w formie pisemnej oraz przenieść decyzje o zadłużaniu spółdzielni z Walnego Zgromadzenia bezpośrednio na Zarząd.

Luka czynszowa – rząd odpowiada na problem

Istotnym elementem reformy jest też rozwiązanie problemu tzw. luki czynszowej. Dotyczy ona osób, które zarabiają zbyt dużo, by kwalifikować się na mieszkanie społeczne, ale jednocześnie zbyt mało, by wynająć mieszkanie lub zaciągnąć kredyt na rynku komercyjnym.

Dlatego resort planuje wprowadzenie ogólnopolskiego progu dochodowego, wyższego niż obecnie ustalane przez samorządy. Dzięki temu większa grupa obywateli będzie mogła ubiegać się o lokal z zasobów publicznych.

Reforma, która podzieli Polaków

Rządowy plan budzi skrajne emocje. Z jednej strony ma pomóc w walce z patologiami i zwiększyć dostępność mieszkań dla tych, którzy faktycznie ich potrzebują. Z drugiej – dla wielu osób może oznaczać znaczące podwyżki czynszów i większą kontrolę ze strony państwa.

Jedno jest pewne: zapowiadane zmiany będą jednymi z najpoważniejszych ingerencji w rynek mieszkaniowy od lat.

To też może cię zainteresować: Prawda o związku Kurzajewskiego i Cichopek wyszła na jaw. Niewielu się tego spodziewało

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zjadła posiłek i już nie żyje. Druga ofiara, 17 osób w szpitalu