Wraz z jego zaprzysiężeniem wiele środowisk – zwłaszcza emeryci – liczy na konkretne zmiany, które zapowiadano podczas kampanii wyborczej. Jednym z głównych punktów programu było wsparcie najstarszych obywateli i „sprawiedliwa waloryzacja świadczeń”. Niestety, pierwsze komentarze ze strony ZUS nie brzmią optymistycznie.

Nowy prezydent z jasnym planem: 150 zł podwyżki dla emerytów


Karol Nawrocki, jeszcze jako kandydat na najwyższy urząd w państwie, niejednokrotnie podkreślał, że obecna waloryzacja emerytur nie oddaje realnych potrzeb seniorów. Propozycja nowego prezydenta zakładała, by najniższe świadczenia wzrosły o minimum 150 zł miesięcznie. Ma to być forma wyrównania i ukłon w stronę tych, którzy przez lata otrzymywali najniższe wypłaty z systemu emerytalnego.

Zespół prezydenta elekta, jak zapowiedział jego rzecznik dr Rafał Leśkiewicz, już teraz pracuje nad konkretnymi projektami ustaw, które po 6 sierpnia mają trafić do Sejmu. Wśród nich znalazły się regulacje dotyczące m.in. podatków, polityki prorodzinnej oraz – właśnie – systemu emerytalnego.

ZUS odpowiada: „To kosztowne i ryzykowne”


Optymizm emerytów studzi jednak prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Zbigniew Derdziuk. W rozmowie z Polską Agencją Prasową szef ZUS przypomniał, że marcowa waloryzacja na poziomie 5,5 proc. oznaczała wzrost najniższego świadczenia zaledwie o 97 zł. Zdaniem Derdziuka taka skala podwyżek jest wyważona i bezpieczna dla finansów publicznych.

– „Była waloryzacja kwotowa z zastosowaniem minimalnej podwyżki, wprowadzono też 13. emeryturę, która również jest pewną formą waloryzacji” – zauważył prezes ZUS.

Jednocześnie ostrzegł, że radykalne zwiększenie emerytur, zwłaszcza tych najniższych, może poważnie obciążyć Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i prowadzić do wzrostu długu publicznego.

– „To decyzja polityczna. Każdy dodatkowy wydatek wymaga pokrycia z budżetu. A to oznacza wyższe zadłużenie” – podkreślił.

Czy obietnice Nawrockiego są realne?


Choć wizja „sprawiedliwej waloryzacji” spotkała się z pozytywnym odbiorem społecznym, zwłaszcza wśród seniorów, eksperci apelują o rozwagę. Ich zdaniem konieczna jest równowaga między oczekiwaniami społecznymi a możliwościami budżetu państwa. W przeciwnym razie skutki mogą być odwrotne od zamierzonych.

Nowy prezydent już teraz buduje swój wizerunek jako lidera aktywnego, gotowego do działania i podejmowania trudnych decyzji. Czy jednak uda mu się zrealizować obietnice bez wywoływania napięć budżetowych? Odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach.

To też może cię zainteresować: Wpis Katarzyny Cichopek wywołał lawinę komentarzy. Tak do zamieszania odniósł się Marcin Hakiel

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nie żyje popularny muzyk disco polo. Sprawa trafiła do prokuratury