Czasem za uśmiechem na ekranie kryje się walka większa niż ta o pieniądze – walka o życie. Taką historię napisała Karolina Rybak – uczestniczka dziewiątego odcinka drugiego sezonu programu „Awantura o kasę”. Choć na antenie pojawiła się z energią, którą trudno było nie zauważyć, dziś już wiemy, że był to jeden z jej ostatnich marzeń, które zdążyła spełnić przed odejściem.

Karolina zmarła po długiej i trudnej walce z chorobą nowotworową. Jej śmierć poruszyła widzów, ekipę produkcyjną programu i całą społeczność fanów „Awantury o kasę”. Właśnie tam, wśród rywalizacji drużyn i emocji na żywo, pokazała się światu jako osoba pełna pasji, determinacji i niezwykłej siły ducha. Była kapitanką drużyny „Ekipa z kebabem” – z uśmiechem i odwagą stawała w szranki, pokazując, że mimo choroby, wciąż potrafi cieszyć się każdą chwilą.

Choć zawodowo była asystentką medyczną, to scena teleturnieju była jej spełnieniem. W mediach społecznościowych nie ukrywała, że udział w programie był dla niej spełnieniem marzenia. „To była piękna przygoda, o której zawsze marzyłam” – napisała po emisji odcinka. Wiedziała jednak, że jej stan zdrowia się pogarsza. Te słowa dziś mają inny, poruszający ciężar – wyznanie osoby, która do końca wierzyła, że nawet w obliczu nieuleczalnej choroby można sięgać po swoje marzenia.

Karolina zyskała sympatię widzów nie tylko jako uczestniczka programu, ale jako osoba – szczera, odważna, prawdziwa. Jej historia jest przykładem, jak wiele można powiedzieć i zostawić po sobie w tak krótkim czasie ekranowej obecności.

Producent programu, ATM Grupa, oraz stacja Polsat pożegnali Karolinę słowami pełnymi żalu i uznania. „Społeczność uczestników i przyjaciół ‘Awantury o kasę’ żegna Karolinę – piękną, radosną dziewczynę, którą gościliśmy w 9. odcinku drugiej serii naszego teleturnieju” – napisano w oficjalnym komunikacie.

To nie był zwykły występ w telewizyjnym show. To była odważna deklaracja, że choroba nie musi odbierać godności, radości i nadziei. Karolina pokazała, że nawet kiedy ciało słabnie, duch może być silny jak nigdy dotąd.

Dla wielu pozostanie symbolem odwagi i walki do końca. Spoczywaj w pokoju, Karolino. Twoja historia zostanie w pamięci – nie tylko jako uczestniczki programu, ale jako inspiracji dla tych, którzy boją się sięgnąć po swoje marzenia.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Oddali mnie do domu opieki": Myślałam, że wychowałam ich lepiej


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Andrzej Duda wygłosił orędzie. Te słowa o następcy zapamiętamy na długo