Jak poinformowała agencja Reutera, Indie przeprowadziły atak rakietowy na terytorium Pakistanu, co natychmiast spotkało się z ostrym sprzeciwem i zapowiedzią odwetu ze strony pakistańskich władz. Rzecznik pakistańskiej armii potwierdził, że rakiety uderzyły w trzy różne miejsca. Operacja indyjska, nazwana kryptonimem „SINDOOR”, miała na celu – jak utrzymują indyjskie źródła wojskowe – zniszczenie „infrastruktury terrorystycznej” oraz obozów szkoleniowych „terrorystów” znajdujących się w Pakistanie i na terenie kontrolowanego przez ten kraj Dżammu i Kaszmiru.

W oficjalnym komunikacie Indyjskich Sił Zbrojnych podkreślono, że celem uderzenia nie były pakistańskie instalacje wojskowe, a żaden indyjski samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej Pakistanu. Mimo tych zapewnień, Islamabad odebrał działania New Delhi jako bezpośredni akt agresji. Rzecznik armii Pakistanu zapewnił, że kraj odpowie „adekwatnie i w odpowiednim czasie”.

Bezpośrednim powodem wzrostu napięcia miał być tragiczny atak z 22/23 kwietnia br. w pobliżu miasta Pahalgam, w którym śmierć poniosło 26 cywilów, a 17 kolejnych zostało rannych. Władze Indii wskazują palcem na Pakistan, twierdząc, że za atakiem stały grupy ekstremistyczne działające z jego terytorium. Premier Narendra Modi zapowiedział, że „terroryści i ich wspólnicy zostaną dopadnięci nawet na końcu świata”. Islamabad zdecydowanie zaprzecza oskarżeniom, a premier Shehbaz Sharif nazwał je „bezpodstawnymi i politycznie motywowanymi”.

Wobec eskalacji sytuacji, głos zabrała Rada Bezpieczeństwa ONZ, apelując do obu stron o „maksymalną powściągliwość” i unikanie działań, które mogłyby doprowadzić do otwartego konfliktu między dwoma krajami posiadającymi broń jądrową. W wydanym oświadczeniu RB ONZ zaznaczono, że „wszelkie spory między Indiami a Pakistanem powinny być rozwiązywane pokojowo, poprzez wzajemne, konstruktywne zaangażowanie”.

Zaniepokojenie sytuacją wyraziły również Chiny, Iran i Arabia Saudyjska, a Szwajcaria zaoferowała rolę mediatora w ewentualnym procesie pokojowym. Rijad zapowiedział natomiast rozpoczęcie działań dyplomatycznych mających na celu zapobieżenie eskalacji.

Konflikt indyjsko-pakistański ponownie budzi obawy społeczności międzynarodowej o stabilność w regionie Azji Południowej. Z uwagi na broń nuklearną po obu stronach granicy, każde naruszenie równowagi może mieć katastrofalne skutki nie tylko dla lokalnej ludności, ale i dla całego świata. Czy dyplomacja powstrzyma nadciągającą burzę – pozostaje pytaniem otwartym.

To też może cię zainteresować: Trzy znaki zodiaku, którym sprzyjają potężni aniołowie stróżowie. Czy jesteś jednym z nich

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Książę Louis znów skradł serca Brytyjczyków. Rozczulający moment podczas obchodów VE Day