Po zaprzysiężeniu na 47. prezydenta USA, Trump szybko nawiązał do relacji z Polską, poruszając temat NATO.

Polska jako chlubny wyjątek w NATO

Podczas spotkania z dziennikarzami, Trump wyraził zaniepokojenie dotyczące wydatków na obronę w Europie. Zaznaczył, że USA ponoszą znaczne koszty związane z pomocą Ukrainie oraz ochroną granic NATO, wskazując, że amerykańskie wydatki przewyższają te europejskie o 200 miliardów dolarów.

Podkreślił, że kraje Sojuszu powinny zwiększyć swoje wydatki na obronę do 5 proc. PKB, a Polska jest jednym z nielicznych krajów, które już teraz przekraczają wymagane 2 proc. PKB na wojsko.

Donald Trump jako 47. prezydent USA. Co to oznacza dla Polski?

20 stycznia Donald Trump został uroczyście zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jego powrót do Białego Domu budzi wiele pytań, szczególnie w kontekście relacji z Polską. Zwycięstwo Trumpa oznacza kontynuację polityki, która w przeszłości kładła duży nacisk na wydatki na obronność w krajach NATO.

Wydatki na obronność a relacje z NATO

Polska planuje w 2023 roku przeznaczyć aż 4,7 proc. PKB na obronność, co jest znakiem rosnącej determinacji w kwestii bezpieczeństwa. Trump, znany z krytyki sojuszników NATO, podkreślił, że „NATO powinno płacić więcej pieniędzy” i sugerował, by wydatki wzrosły do 5 proc. PKB. Taki nacisk może przynieść korzyści, ale również stawić Polskę w trudnej sytuacji, zmuszając ją do dalszego zwiększania wydatków wojskowych.

W kontekście drugiej kadencji Trumpa, można dostrzec zarówno szanse, jak i zagrożenia dla Polski. Z jednej strony, silne zaangażowanie militarne może przynieść korzyści, z drugiej jednak zależność od amerykańskiej polityki mogłaby być niepokojąca.

Nie przegap: Z życia wzięte. "Dostaniesz ode mnie mieszkanie, jeśli zostaniesz żoną mojego syna": Powiedziała swojej przyszłej synowej, która chciała więcej

Zerknij: Z życia wzięte. "Wszedł z kochanką do budynku, a kiedy drzwi windy się otworzyły, zaniemówił": Zobaczył swoją żonę z walizkami