Pod siedzibą stacji TVN, tancerz i jego ciężarna partnerka spotkali agresywnego obywatela, który nie zdołał widocznie powstrzymać swych zapędów i zamachnął się ciężką torbą na Marcina Hakiela, trafiając go w głowę.

Marcin Hakiel mimo nieprzyjemnej sytuacji zabrał tam swoją ukochaną

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @_de_bonbon_

Ochrona wybiegła z budynku i zatrzymała napastnika, który nie wiedzieć czemu, postanowił zdzielić celebrytę torbą. Świat Gwiazd donosi, że do dziwacznego ataku doszło w sobotę wieczorem, gdy Marcin i Dominika opuszczali plan programu "Mówię wam".

41-letni celebryta, zdając relację z przykrego wydarzenia, zdradził dokąd udali się z Dominiką po złożeniu zeznań na komendzie policji. Okazuje się, że zachowawszy zimną krew, tancerz postanowił sprawić przyszłej mamie nieco przyjemności kulinarnych.

Przypomnijmy, że atak pod siedzibą TVN to kolejna z niemiłych chwil, jaka spotkała Marcina po aferze z Dagmarą Kaźmierską, o której prawda wypłynęła niczym śmieci wrzucone do jeziora...

Miałem dzisiaj nieprzyjemną sytuację pod studiem "Dzień dobry TVN". Przypadkowy przechodzień stwierdził, że mnie uderzy. Złożyłem wyjaśnienia na komisariacie i pojechaliśmy z Dominiką na lody. Czuję się ok, dziękuję
- stwierdził Marcin, który spodziewa się kolejnej pociechy.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @_de_bonbon_

Niestety, program "Taniec z Gwiazdami" będzie kontynuowany bez udziału Marcina Hakiela, za co Dominika obwiniła Kasię Cichopek, która w Polsacie otrzymała wraz z Maciejem Kurzajewskim angaż.

Obecność Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek w Polsacie gryzła się z pozostaniem w stacji Marcina Hakiela. – Marcin musiałby promować program w nowej śniadaniówce stacji, którą poprowadzi m.in. Maciek z Kasią. Nikt nie chce niezręczności i kombinowania przy grafiku
- ujawnił wówczas anonimowy informator.

Zerknij: Małgorzata Tomaszewska nie kryła łez. Poszło o jej dziecko

Nie przegap: Z życia wzięte. "Nie chcę, żeby mój narzeczony zapraszał swoją mamę na ślub z powodu jej biedy"