Ci, którzy mieszkają blisko nich, ujawnili, jak to jest mieć ich za sąsiadów. Po dramatycznej rezygnacji z królewskich ról cztery lata temu osiedlili się w ekskluzywnej enklawie celebrytów Montecito, mieszkając w ogromnej rezydencji z dziewięcioma sypialniami i basenem.

Jest to wyraźna zmiana w stosunku do ich starej brytyjskiej rezydencji Frogmore Cottage, położonej w posiadłości Windsor, co oznacza, że ich sąsiadami byliby ich królewscy krewni. Ale w Montecito mają wielu ludzi mieszkających w pobliżu.

Sąsiedzi są rozczarowani zachowaniem Sussexów

Niektórzy z mieszkańców ekskluzywnego miasteczka ujawnili, jak to jest, od kiedy para tam mieszka i przyznają, że prawie ich nie widują, zwłaszcza Harry'ego. Według zagranicznych mediów Harry jest widywany, tylko spacerując po plaży, jeżdżąc na rowerze lub okazjonalnie wychodząc na kolację — w towarzystwie swojej ochrony.

Meghan również podobno nie rzuca się w oczy, choć częściej widuje się ją podczas lunchu z przyjaciółmi lub zakupów na lokalnym targu. Według Richarda Mineardsa felietonisty społecznego, który mieszka w pobliżu Sussexów, niektórzy mieszkający w sąsiedztwie są rozczarowani, że para nie jest częściej widywana poza domem.

W artykule napisał: "Społeczność na nich czeka. Są tacy sztywni. Szyld księcia i księżnej. Żyją raczej wspaniale, nie mogłoby być ładniejszego miejsca. Mamy tu wielu bardzo bogatych i sławnych ludzi, a żaden z nich nie ma takiej ochrony jak Sussexowie."

Pośród ich kalifornijskiego życia, źródła ujawniły również, że Harry nie powróci do królewskiej owczarni, dopóki nie otrzyma przeprosin od swojego brata księcia Williama.

Pozostaje jednak otwartym na podjęcie tymczasowej roli w rodzinie, aby "pomóc", gdyby został o to poproszony przez króla.

Zerknij: Mąż Izabeli Parzyszek dodał coś do zeznań. W sieci zawrzało

Nie przegap: Z życia wzięte. "To talerze po twoim synu": Jest zbyt leniwy, żeby po sobie pozmywać, więc stoją i śmierdzą