Ma nieco ponad 30 lat. Mają razem dzieci. Jest zafiksowana na tym, że rozbiłam ich rodzinę. Jest bardzo zazdrosna o swojego byłego męża i chce, żebyśmy się rozwiedli. W jaki sposób? Z pomocą dzieci! Dzwoni do niego codziennie i mówi: "Dzieci się nudzą, płaczą, wzywają tatę do domu!"
Ale ja nie odsunęłam mojego obecnego męża od rodziny. Kiedyś razem pracowaliśmy. Wiedziałam, że jest żonaty i nie byliśmy wtedy w związku. Tak naprawdę w tamtym czasie mieszkałam z moim chłopakiem, chociaż on ciągle wyjeżdżał w podróże służbowe.
Pewnego razu mieliśmy w pracy imprezę firmową, na którą przyszliśmy z naszymi ukochanymi. Wciąż pamiętam, jak okropnie zachowywała się tam była żona mojego męża. Za dużo piła, a potem flirtowała z innymi mężczyznami.
Wtedy całkowicie zmieniłam swoje życie — zerwałam z tamtym facetem, zmieniłam pracę, nawet udało mi się szybko awansować. Mój obecny mąż w tamtym czasie, mając własne mieszkanie, był zmuszony mieszkać w wynajmowanym, a jego była żona myślała, że pójdzie się zabawić, znudzi się i do niego wróci. Ale tak się nie stało, ożenił się ze mną.
Minęły dwa lata od naszego ślubu, a ta kobieta nadal się nie uspokoiła. Okej, ona sama się nie uspokoi, ale po co wciągać w to wszystko dzieci? Dzieci są już w wieku, w którym wiele rozumieją — dziewczynka ma 8 lat, a chłopiec 6.
Kiedyś córka wyznała mężowi, że matka poprosiła ją, by ta wypłakała się ojcu przez telefon i powiedziała, że ona i jej brat bardzo za nim tęsknią.
Widzisz, spotkania z dziećmi powinny odbywać się tylko na jej posesji. Nie na ulicy, nie w naszym domu. A ona zakłada krótki szlafrok, robi makijaż, układa włosy i podchodzi do mojego męża... Próbuje go uwieść. Mój mąż często mówi mi, jak bardzo dzieci za nim "tęsknią".
Gdy tylko przychodzi do domu, dzieci mają swoje sprawy do załatwienia — jedno z nich musi pobawić się na podwórku, a drugie zamyka się w swoim pokoju z tabletem. Od razu wiadomo, czyj to był pomysł.
Gdy tylko mężczyzna decyduje się wyjść, jego była zaczyna szukać pretekstu, by go zatrzymać. Musi przybić gwóźdź do półki lub wykonać inne prace domowe.
Pewnego dnia mój mąż spał w ciągu dnia. Zobaczyłam, że ktoś ciągle do niego dzwoni. Spojrzałam na telefon i okazało się, że to jego była. Po prostu podniosłam słuchawkę i nic nie powiedziałam. I wtedy dziewczynka powiedziała żałosnym głosem: "Tato, kiedy do nas przyjedziesz?". Odpowiedziałam: "Cześć!". Dziewczynka była zaskoczona, podała telefon matce i powiedziała: "Mamo, jakaś ciocia odebrała telefon". A ta pani szczeknęła niegrzecznie do mojego telefonu: "Hej, ty, dzwonię do mojego męża...".
Odpowiedziałam: "Kim jest twój mąż? Nie znam go, na pewno nie ma go tutaj!" Potem poskarżyła się mojemu mężowi, że byłem dla niej niegrzeczna.
Po tym incydencie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Po pierwsze, niektórzy windykatorzy zaczęli dzwonić do moich szefów, twierdząc, że mam ogromne zaległości kredytowe. Chociaż wcale ich nie mam!
Potem moje zdjęcie pojawiło się na portalu randkowym. Potem zaczęłam otrzymywać dziwne wiadomości od jakiegoś fana. Mój mąż i ja doskonale wiemy, kto za tym stoi. Jego była żona chce nas skłócić.
Nie mam nic przeciwko spotkaniom z dziećmi, ale nie w taki sposób. Jak mogę sprawić, żeby była żona mojego męża dała nam spokój?
Zerknij: Kolejne wieści o zdrowiu Zbigniewa Ziobry. To mocno niepokoi
O tym się mówi: Plany PZPN wobec Michała Probierza. Czy to koniec przygody z reprezentacją Polski