Media ostatnimi czasy dość intensywnie informują o kolejnych błędach i wpadkach na planie któregoś z programów śniadaniowych.

Doniesienia te docierają do opinii publicznej naprzemiennie z kolejnymi aferami związanymi z tegorocznym festiwalem w Opolu. Tym razem bohaterem wpadki w programie na żywo jest dawny dziennikarz stacji TVN, nowy prezenter programu śniadaniowego "Pytanie na śniadanie", Tomasz Tylicki.

Akrobatyczny popis mógł skończyć się w gipsie

Dziennikarz postanowił, że da popis akrobatyczny podczas celebrowania w programie Dnia Kobiet. Jak się jednak okazało, umiejętności prezentera nie były wystarczające, by brawurowy taniec na stole zakończył się sukcesem i gromkimi brawami.

Tomasz Tylicki gruchnął ze stołu na podłogę, mając bardzo nietęgą minę. Możemy się tylko domyślać, że jedynie szczęście uchroniło go przed przymusową wizytą w szpitalu. Tomasz Tylicki ekspresowo pozbierał się z podłogi i nieco "zmechacony" upadkiem kontynuował prowadzenie programu.

Na szczęście upadek nie skończył się dla dziennikarza żadnym urazem, jednak niesmak po wpadce na żywo pozostał.

O tym pisaliśmy jakiś czas temu: Z życia wzięte. "Wyszłam za mąż za bogatego mężczyznę. Szybko znudziło mi się to życie": Znalazłam sobie kochanka

Zerknij tutaj, aby nic ważnego Ci nie umknęło: Adam Sztaba ripostuje krytykę Maryli Rodowicz. „A Maryli przypomnę epizod z koncertu Zielono mi"

O tym się mówi: Aleksander Kwaśniewski idzie do szpitala. Potwierdził informacje o stanie zdrowia