Ma za sobą długotrwałą rehabilitację, terapię farmakologiczną, jednak nie zdoła uniknąć skalpela. Polityk podzielił się z nami swoimi zmaganiami zdrowotnymi na antenie Radia ZET.

Wszystko zaczęło się w 2023 roku. Polityk miał wówczas drobny zabieg

Jakiś czas temu pisaliśmy o powodach decyzji Oli Kwaśniewskiej w sprawie bezdzietności. Dziennikarka, podczas udzielania wywiadu jednemu z tabloidów, zdradzała swoją opinię na temat pytań o plany powiększania rodziny. Wspomniała wówczas też o swoim tacie, który od dłuższego czasu walczy z bólem kolana.

- Z tym kolanem tata walczy ciągle niestety bardzo od dłuższego czasu. Do pracy tata wrócił dawno, ale jest to dłuższy temat — przyznała.

Teraz media donoszą, że Aleksander Kwaśniewski potwierdził na antenie Radia ZET konieczność poddania się operacji kolana, mimo długotrwałej i intensywnej rehabilitacji i przyjmowania leków.

Trwa to od 2023 roku, gdy za pasem był początek sezonu narciarskiego. Polityk przeszedł wówczas krótki zabieg w klinice, z której wyszedł o własnych siłach, lecz dwie godziny później nie był w stanie wstać z fotela.

"Kolano to nie głowa"

Problemy z mobilnością mozolnie się przedłużały, aż w końcu okazało się, że konieczna jest kolejna operacja.

- [...] Musiałem prosić mojego oficera ochrony, żeby kupił mi kule. [...]Walczymy. To jest długa historia, ale uspokajam wszystkich państwa, bo pytacie mnie, kolano nie jest zdrowie, prawdopodobnie trzeba będzie operację zrobić, tam ciągle jest infekcja, więc chirurgia nie jest możliwa. Ale, szanowni państwo, kolano to nie głowa, głowa jest w porządku — uspokajał polityk w Radiu ZET.

Zerknij: Kolejna wpadka organizatorów festiwalu w Opolu. Tym razem dostało się tym od nagłośnienia

Nie przegap: Ola Kwaśniewska szczerze o stanie zdrowia Aleksandra Kwaśniewskiego. To nie brzmiało optymistycznie