Jasnowidz Jackowski w swej najświeższej wizji przyszłych losów ujrzał, trochę czegoś pozytywnego. Co podobnego nas spotka? Czy po następnych rządowych ogłoszeniach o pandemii i wojnie odbywającej się na ukraińskich terenach rzeczywiście zastanie nas coś dobrego?

Krzysztof Jackowski w autorskich transmisjach na żywo, które realizuje na własnym kanale na YouTube, opowiada widzom i słuchaczom o tym, co zobaczył w swoich wizjach. Jasnowidz ma tysiące śledzących jego audycje słuchaczy. Podczas ostatniej transmisji na żywo jasnowidz Krzysztof Jackowski poinformował, że nareszcie poczuł "coś optymistycznego".

Ostatnia wizja jest inna, niż poprzednie

Zrobił wyjątkowo coś innego i starał się skupić w ciągu dnia i od tej inwestycji zaczął swą ostatnią audycję.

Jak stwierdził, odczuł niezwykły napływ energii wieczornym wydarzeniu. Został z małżonką zaproszony do ich wspólnych przyjaciół na kolację. Zjawili się na miejscu trochę spóźnieni. Zasiedli za stołem, był z nimi pan domu, jego małżonka, dwie córki państwa domu i jasnowidz z małżonką.

Jackowski usiadł przy starszej nastoletniej córce i kolega państwa Jackowskich w pewnej chwili stwierdził w obecności wszystkich, że jego córka postanowiła pójść na konkretny kierunek szkoły, który od razu zagwarantuje jej zawód. Poprosił przy tym o wizję na ten temat. Jasnowidz spojrzał na nastolatkę i stwierdził - „ona będzie miała zawód w mundurze”. Pomimo ogólnego zdziwienia, nikt z domowników nie skomentował słów Krzysztofa Jackowskiego, który zaniepokoił się, że palnął jakąś gafę. Zeszli z tematu szkoły i dalszy wieczór spędzili w miłej atmosferze.

Około północy jasnowidz z żoną wracał do domu, a że mieszkają blisko, po kilku minutach wjeżdżając do garażu, Jackowski odebrał telefon od ojca nastolatki, który powiedział - „Krzysztof ja muszę ci coś wyjaśnić. Bo ja jestem przeciwny, nie chcę, żeby ona w tym kierunku zawodowym się kształciła.” Okazało się, że nastolatka zapragnęła być policjantką, a jasnowidz, opowiadając tę historię, przyznał, że można odczytywać także ludzi.

Powiedział słuchaczom, iż obecnie śmielej podchodzi do swych wizji - Coś optymistycznego i muszę to wytłumaczyć, bo to jest bardzo ważne. To, coś, co dzisiaj bardzo mocno poczułem, to powiem wam w trakcie audycji, dlatego, że będę wykonywał wizję teraz i miejmy nadzieję, że w tym sensie to będzie korelowało ze sobą. Wreszcie poczułem coś, po tych ponad dwóch latach, optymistycznego. [...] Szykuje się kontra na świecie do tego, co się od dwóch lat dzieje. Tak, jak państwo wiecie, mówię wam, że sytuacja, która od dwóch lat ciągnęła się z zarazą i sytuacja teraz, to jest ten sam ciąg zdarzeń. Są tylko inne zdarzenia, w sensie tych, o których się mówi, tych, których się boimy, natomiast to jest dalszy ciąg tego. Dzisiaj mocno odniosłem wrażenie, że przynajmniej kilka państw, w tym tez państwa europejskie, zaczną się buntować do tego, co dzieje się od ponad dwóch lat.

Przyznał, że nie wie, o jakie państwa chodzi. Odniósł wrażenie, iż chodzi państwa, które nie są pod względem geograficznym sąsiadami.

YouTube/JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official

O tym się mówi: Katolicy chcieliby, aby wróciła zmieniona przez pandemię tradycja. Wierni podpisują się pod apelem. Czego dotyczy

Nie przegap tego: Wołodymyr Zełenski nie pozostawia złudzeń. Rosja może skrzywdzić więcej krajów. Czy Putin "wciśnie guzik"