Z informacji przekazanych przez rzecznika komendanta PSP w Gdańsku st. bryg. Mariana Hinca pożar wybuchł w nocy około godziny 3:10. W wyniku tego śmierć poniosły cztery osoby, a kolejne 22 trafiły do dwóch szpitali - 17 w Chojniach i 5 w Człuchowie. Wśród poszkodowanych są dwie osoby personelu oraz dwóch policjantów.

Marian Hinca oświadczył, że wszystkich ewakuowano z budynku i są pod odpowiednią opieką.

"Bezpośrednie działania gaśnicze są zakończone, ale trwają czynności popożarowe" – dodał.

Jakie są przyczyny tragicznego w skutkach pożaru?

W miejscu wypadku pojawiło się 14 zastępów straży pożarnej, a także policja i służby medyczne. Oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku poinformował, że w pożarze zginęły cztery osoby, a 22 trafiły do szpitala, w tym policjant, który pomagając w ewakuacji zatruł się tlenkiem węgla. Życie osób przewiezionych do szpitala nie jest zagrożone

Jak ustalono pożar powstał w jednym z pomieszczeń hospicjum.

"Wstępnie ustalono, że przyczyną mogło być zaprószenie ognia przez jednego z podopiecznych, który prawdopodobnie palił papierosa" - powiedział Michał Sienkiewicz.

Policja rozpoczęła już śledztwo w tej sprawie.

"Będziemy wykonywali szczegółowe oględziny, powołamy biegłego z zakresu pożarnictwa i wtedy będziemy mogli potwierdzić wstępne informacje" - dodał.

Chojnice podrążone w żałobie

"Na miejsce pożaru hospicjum pojechał wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Tomasz Komoszyński" - poinformował Jerzy Jakubowski, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Do Chojnic przyjedzie także jeden z wicemarszałków województwa pomorskiego.
Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego.

Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster przekazał, że w związku z tragicznym pożarem w hospicjum w mieście zostanie ogłoszona dwudniowa żałoba. Będzie trwać do środy wieczorem.

"Odwołuję również wszystkie imprezy w mieście, włącznie z koncertami noworocznymi" - powiedział burmistrz Chojnic.

Jak mówił, skontaktował się z rodzinami wszystkich 24 osób, które znajdowały się w budynku hospicjum przy ulicy Strzeleckiej w Chojnicach w trakcie pożaru.

"Informowałem ich, w jakim szpitalu znajdują się ich krewni - w Chojnicach czy w Człuchowie, i na jakim oddziale przebywają" - powiedział.

Może zainteresuje Cię to: WSTRZĄSAJĄCE DONIESIENIA Z CZECH. MĘŻCZYZNA OTWORZYŁ OGIEŃ DO PAJCENTÓW SZPITALA

Zobacz także: ODWAŻNY DWULATEK CHCIAŁ URATOWAĆ PSA Z POŻARU. JEDNAK SAM NIE WYSZEDŁ Z NIEGO CAŁO

Na portalu "Życie" pisaliśmy o: NA ULICĘ WYJADĘ NOWE RADIOWOZY. TO POJAZDY RÓŻNYCH MAREK. NIEKTÓRE Z NICH SĄ NIETYPOWE