Zaskakujące informacje o szpitalu polowym w stolicy. Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym w Warszawie świeci pustkami. Dlaczego tak się dzieje, skoro w szpitalach brakuje miejsc?

Jak wiadomo, Szpital Narodowy oficjalnie został otwarty 29 października. Nie była to jednak data przyjęcia pierwszego pacjenta, ponieważ dopiero kilka dni później przyjęto pacjenta testowego, aby sprawdzić sprzęt i personel.

Dopiero od czwartku 5 listopada w szpitalu pojawili się pierwsi, prawdziwi pacjenci. Mimo iż szpitale jednoimienne są przepełnione, na Narodowym zajętych jest zaledwie kilkanaście miejsc – dodatkowo, są to osoby z łagodnymi przypadkami.

Pacjent wyjawia prawdę

Jak mówi cytowany przez portal warszawa.naszemiasto.pl jeden z pacjentów znajdujących się w Szpitalu Narodowym, na razie sprzęt medyczny się zapełnia, a personel powoli się mobilizuje. Trwa to wszystko bardzo powoli, a szpital na razie nie jest przygotowany na ciężkie przypadki.

Znajdują się tam pacjenci, którzy równie dobrze mogliby pozostać w domach. Jednak, jak podkreśla, powodem jest presja medialna.